czwartek, 2 stycznia 2014

Moje top filmów 2013 roku




Wszyscy robią podsumowania najlepszych filmów roku, największych rozczarowań roku, najgorszych filmów roku, największych niespodzianek roku, to i ja swoje trzy grosze dorzucę w tym temacie. Jakbym miała się teraz zastanowić i wymienić najważniejsze filmy tego roku podałabym tu parę głośnych tytułów, o których wszyscy piszą choć może tak naprawdę w momencie ich obejrzenia wcale mną nie wstrząsnęły. Często głośne filmy dostają u mnie mocne 7/10 a mam tu na myśli:


ale jednak, czasami nie spełniają one pokładanych w nich oczekiwań, bądź też nie zapowiadały się na nic wyjątkowego pomimo głośnej kampanii reklamowej, czegoś czasami im braknie by mnie ujęły i zwyczajnie po seansie i zastanowieniu się na chłodno kiedy jednak emocje zbyt szybko opadają, nie dostają one „najwyższej” noty. Paradoksalnie gdy zajrzałam na moje filmwebowe konto o kilku filmach, jakże dobrych, choć może i nie tak głośnych jednak po zakończeniu 2013 roku warto pamiętać (choć oczywiście w niektórych przypadkach dałam się ponieść oczywistym wielkim blockbusterom tego roku). Szczerze więc przedstawiam moje top filmów 2013 roku oparte o oceny równe i powyżej 8/10 w skali filmwebowej obejrzane przeze mnie w minionym roku z wyłączeniem filmów Oscarowych 2013 (Operacja Argo, Les Miserables Nędznicy, Życie PI, Niemożliwe, Merida waleczna, które znajdują się już u mnie w osobnej zakładce Oscary 2012 i zdobyły należytą im uwagę) Ósemka ósemce nierówna, dlatego jednak kolejność tytułów w tym zestawieniu jest niechronologiczna i  nieprzypadkowa:

Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia 9/10


Rzadko się zdarza, by druga cześć jakiegoś cyklu była o tyle lepsza od części pierwszej. Film, po którego obejrzeniu najchętniej pozostałoby się na kolejnym seansie w kinie by „przeżyć to jeszcze raz”. Na DVD z pewnością trafi to na moją półkę „do obejrzenia raz na jakiś czas”.
Więcej TUTAJ


Czas na miłość 9/10


Kino angielskie w najlepszym wydaniu, dokładnie to za co uwielbiam filmy Richarda Curtisa. Piękny z życia obrazek. Komedia romantyczna, dramat z dowcipnymi dialogami, ciętymi uwagami i świetną grą aktorską w uroczym nieśmiałym brytyjskim wydaniu. Obowiązkowa pozycja „z typu” romantycznych tego roku (a jakbym się dłużej zastanowiła to nawet ostatnich kilku lat…)
Więcej TUTAJ


Wspaniała 9/10


Esencja komedii romantycznej, do tego we francuskim wydaniu i to w klimacie lat pięćdziesiątych. Pamiętam, że po seansie w kinie przez długie minuty nie schodził mi uśmiech z twarzy. Tak mało dobrych komedii się kręci, gdy już na taka trafiam, cóż nie chcę niczego więcej.
Więcej TUTAJ

Hobbit: Pustkowie Smauga 8/10


Grudzień jeszcze przez kolejny rok będzie mi się kojarzył z jakże to wspaniałym zakończeniem roku, kiedy to tuż po świętach można wkroczyć w świat Śródziemia. Hobbit mnie nie zawiódł, był dokładnie tym czego oczekiwałam, ale chyba zaliczam się do grona „wyznawców” mocy Petera Jacksona, jakby tego nie zrobił i tak pewnie by mi się wszystko podobało, co jak co, na ekranizacji Tolkiena to on się zna.
Więcej TUTAJ


Don Jon 8/10


Lubię dystans, lubię autoironię, lubię grę z gatunkiem, lubię narrację pierwszoosobową, lubię balansowanie na granicy dobrego „”smaku”. Uwielbiam też komedie romantyczne, ale też cierpkie potraktowanie tego tematu w tym filmach. Sposób ogrania i wyśmiana sposobu postrzegania świata w stylu romantycznej komedii wyśnionej „10” (Scareltt Johanson) skontrastowany z typowym facetem lubującym się w oglądaniu pornoli stanowi kawał ogranego będącego kliszą klisz a jednocześnie „oryginalnego” filmu. Jak na debiut reżysersko-scenopisarski filmu pełnometrażowego Josepha Gordona Levitta – świetne.


World War Z 8/10


Udana tegoroczna produkcja wykorzystująca modny temat (Zombie! Wszędzie Zombie!). Dynamiczna akcja, niezły scenariusz, Brad Pitt, nakręcone z rozmachem. Zwyczajnie, warto.
Więcej TUTAJ


Stoker 8/10


Są filmy tak wyjątkowe, że potrafią zrobić takie wrażenie, że po obejrzeniu jednego filmu danego reżysera sięgamy po kolejne jego „dzieła” . Chan-wook Park nakręcił „legendarnego” Oldboy`a, którego to (ponoć, ponieważ zniechęcona miażdżącymi recenzjami jeszcze nie widziałam) w tym roku pojawił się w kinach remake w reżyserii Spika Lee Oldoy. Zemsta jest cierpliwa, który to zaliczył klapę finansową. Nie warto sięgać po remake`i. Warto natomiast zapoznać się z najnowszym filmem Parka. Stoker to film o oryginalnym scenariuszu z dobrą rolą Wasikowskiej mający w sobie ten nieuchwytny charakterystyczny dla Parka sposób opowiadania historii. Warto.
Więcej TUTAJ


Kapitan Phillips 8/10


Obejrzane głównie ze względu na to, iż mówiło się o tym filmie jako możliwej nominacji dla Toma Hanksa do Oscara. Film trzymający w napięciu, zwyczajnie dobrze nakręcony, historia z życia wzięta a i rola Hanksa pod koniec zasłużyła na uwagę (choć nie na statuetkę)
Więcej TUTAJ


Grawitacja 8/10


Kolejna pozycja z szansami na Oscary, choć sądząc po przewidywaniach gwarantowaną chociaż jedna Statuetką. Film zdecydowanie bardzo dobry, mający przepiękne zdjęcia, warty obejrzenia na wielkim ekranie (przypuszczam, że nie robi takiego wrażenia w zaciszu domowym).
Więcej TUTAJ


Jack Pogromca Olbrzymów 8/10


Kolejny dobry reprezentant tendencji kinowych ostatnich lat. Tym razem to bardzo dobrze przetransformowana i „zekranizowana” baśń o Jasiu i Łodydze fasoli. Mam słabość do tego gatunku (W 2014 będziemy mogli zobaczyć wariację na temat Śpiącej królewny z Angeliną Jolie w roli złej czarownicy!) a Jack i pogromca olbrzymów w tym roku okazał się najlepszy.
Więcej TUTAJ


Hitchoock 8/10


Dzięki temu filmowi i swoistej „modzie” na Hitchcoocka w końcu obejrzałam Psychozę w tym roku (stare kino, ale jednak obejrzane po tylu latach wciąż po seansie uznałam, że to genialne). Film „zaspokaja” ciekawość dotyczącą osoby genialnego reżysera i to jedna z lepszych roli Anthonego Hopikinsa ostatnich lat, który niestety przyjmuje tylko role drugoplanowe, a wciąż potrafi błyszczeć jako główna postać w filmie.
Więcej TUTAJ


W ciemność. Star Trek 8/10


Lubię SF, lubię przygodę, uwielbiam Benedicta Cumberbatcha. Nie miałam też zbyt wygórowanych oczekiwań odnośnie tego filmu (nie jestem wyznawcą kultu Star Treka ani wielką miłośniczką Spocka i Kapitana Kirka). Bardzo dobre rozrywkowe kino, pelne „wzniosłych” sentencji, z serii „chętnie obejrzę jeszcze raz”.
Więcej TUTAJ



Bizantium 8/10


O wampirach ponownie, ale jednak w nieco chłodnym, lirycznym, romantycznym wydaniu. Modny temat potraktowany w „świeży” stary sposób. Historia niby rozwijającą się w niespieszny sposób, a jednak po obejrzeniu wyjątkowa, dobry scenariusz.
Więcej TUTAJ


Jack Reacher. Jednym strzałem 8/10


Aż uwierzyć nie mogę, ale jednak. Było kilka głośniejszych sensacji tego roku takich jak Olimp w Ogniu, Świat w płomieniach, ale widać okazały się one dla mnie nazbyt przewidywalne. Widocznie była to wzorowo zrealizowana sensacja, noi gra w tym Tom Cruise (tak Mission Impossible 4 też mi się bardzo podobało).

Panaceum 8/10


Lubię filmy psychologiczne, lubię też gdy ofiara staje się łowcą. Ten końcowy moment w filmach, kiedy poznajemy elementy skomplikowanego planu niejednokrotnie prawdopodobnie podbija ocenę. Obejrzeć można, noi gra w tym Jude Law.



Stażyści 8/10


Obiektywnie rzecz biorąc nie jest to chyba najlepsza komedia roku, ale poczynania dwójki sprzedawców widać są o wiele bardziej zabawne, gdy samemu szuka się pracy. Wielka reklama Google, ale ja lubię Google, dajcie się zgooglować!


Uniwersytet Potworny 8/10


Właściwe zdziwiłam się widząc, że oceniłam ten film na 8/10, bo jakby przyjrzeć się innym tegorocznym animacjom (Tajemnica Zielonego królestwa) w pierwszej chwili nie wymieniłabym Uniwersytetu. Widać jednak potwory miały coś w sobie. Można się zapoznać.
Więcej TUTAJ


Z tego zestawienia jasno wynika jakie są moje ulubione gatunki. Na szczycie komedie romantyczne i SF. Raczej nikt nie powinien być zdziwiony. W roku 2013 obejrzałam 182 filmy z czego 42 były obejrzane w kinie (dziękuję wszystkim wspóloglądaczom, że tak często dawaliście się namówić i udało mi się pójść tyle razy!) z czego 48 w tym roku poświeciłam tekst. w sumie niewiele mniej niż w roku wcześniejszym ( w 2012 było 225...)


5 komentarzy :

  1. Druga ekranizacja "Igrzysk śmierci" mi również niezwykle się podobała, "Grawitację" natomiast nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Yes! Finally someone writes about site statistics.


    Also visit my website - find out here

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zestawienie. Z 2013, przypadł mi do gustu Labirynt, pozycja godna powyższego zestawienia. Dante78

    OdpowiedzUsuń
  4. A the call ? Swietny byl i powinien znalezc sie na liscie !

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna lista filmów. Większość z tych filmów również oglądałam i bardzo polecam. Ostatnio na mojego bloga dodałam post o mojej top 10. Jeśli jesteście zainteresowani to zapraszam! :)

    http://pannazuzannabeauty.blogspot.com/2015/05/moja-zota-10-czyli-filmy-na-wieczor.html

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń