czwartek, 22 sierpnia 2013

Dary anioła: Miasto Kości książka a film. Modne ekranizacje powieści

Na ekrany kin trafiła kolejna ekranizacja książki dla nastolatek. Właściwie swoisty bum na przenoszenie na wielki ekran literatury młodzieżowej rozpoczęła Saga Zmierzch (razem z modą na wampiry) i Hollywood sięga po kolejne serie powieściowe. Jeden film to teraz za mało, o wiele lepszą inwestycją jest trylogia. Paradoksalnie moda na te serie książkowe powstaje w momencie powstania filmu i wznawia się książki z filmowymi okładkami, chociaż poszczególne tytuły funkcjonują na polskim rynku od kilku lat. Tak było z Igrzyskami śmierci (Druga część w kinach jesienią, cała trylogia książek już wydana) i Pięknymi istotami (kolejna trylogia). Do czego to doszło, żeby literatura (może i nie najwyższych lotów, ale jednak słowo pisane) sprzedawała się dzięki obrazkowej promocji? Seria Casandry Clare najprawdopodobniej nie sprzedawała się jakiś czas temu najlepiej i zalegała w Empikowych magazynach, skoro udało mi się ją nabyć w promocji 1+1 przy okazji uzupełniania mojej kolekcji książek True Blood. Ja o Darach Anioła usłyszałam właśnie dzięki temu, że kręcono film. Historia dystrybucji serii Czysta krew to przypadek, kiedy nie udało się w pełni wykorzystać medialnej reklamy i pokazuje, jak istotny jest moment popularności filmu. Moda na tę serię wybuchła w momencie pojawienia się serialu HBO, ale wtedy niestety tylko pierwsze 3 tomy były przetłumaczone na język polski i wydane. Oczywiście od razu je wznowiono z odpowiednią filmową okładką. Kolejne książki oczywiście się ukazywały, ale tłumaczenie niestety wydawcom zajmowało zbyt wiele czasu i fascynacja minęła (Identycznie było w przypadku Pamiętników Wampirów). Mogę się założyć, że najnowsze części nie osiągają takiego nakładu jakie miały te pierwsze, gdy wszyscy usłyszeli o Czystej Krwi. Pewnym jest też, że obecnie również dzięki HBO saga Pieśni i Lodu Ognia Georga R.R. Martina przeżywa swój renesans.
Ekranizacje bywają bardzo dokładne i takie, które w zasadzie niewiele mają wspólnego z pierwowzorem. Czysta krew jest już właściwie zupełnie odrębnym fabularnym tworem, Gra o tron stara się być wierna powieściom, ale jest to przypadek, kiedy producenci ściśle współpracują z autorem i wszelkie zmiany fabularne są przez niego akceptowane (Podobna współpraca miała miejsce przy okazji kolejnych ekranizacji Harrego Pottera. Konsultowano się z Rowling). Zmierzch został bardzo wiernie zekranizowany (fabuły tam było tak mało, że w filmie się wszystko zmieściło). Igrzyska śmierci przeniesiono na duży ekran w miarę wiernie. Natomiast Piękne istoty i Dary anioła: Miasto kości to serie, gdzie pozwolono sobie na wprowadzenie kilku zmian. Niestety dla osób, które przeczytały tylko pierwszą część książki i udały się do kina, do ekranizacji wprowadzono, jak się domyślam, wątki, które pewnie pojawiają się w kolejnych częściach.



Dla osób, które ani nie widziały filmu, ani nie czytały książki: 
SPOILER ALERT
dalej zdradzam istotne fabularne szczegóły.

Film Dary anioła: Miasto kości ogląda się całkiem nieźle. Fabuła gna właściwie do przodu, a bohaterowie nie mają nawet chwili by odetchnąć. Niestety postaci drugoplanowe nie miały czasu by się odpowiednio zaprezentować. Wnioski Clary co do uczuć Aleca wobec Jace`a są właściwie bezpodstawne, ponieważ Alec wypowiada w sumie niewiele kwestii poza jedną istotną sceną, którą w  miarę wiernie przeniesiono na ekran (Gdy Clary mówi Alecowi, że wie, że on kocha Jace`a, tylko właściwie w filmowej wersji trudno doszukać się takich spostrzeżeń i zachowania Aleca). Podobnie niestety jest z Isabelle, która w filmie stała się tylko twardą laską z miotaczem ognia. Niestety nie wydała mi się ona pożądaną przez wszystkich kobietą i pominięto wątek, w którym Simon się za nią ugania. Kosztem Aleca i Isabelle natomiast o wiele więcej czasu poświęcono Simonowi i oczywiście głównym bohaterom tj. Clarie i Jace`owi. Akurat w tym przypadku w pełni się zgadzam z wyborem castingowym i Jamie Campbell Bower jest dla mnie idealnym Jace`m. Jego twarz i zachowanie w tym filmie sprawiają, że rzeczywiście wydaje się być nie z tej ziemi. Nawet moja awersja do Lily Collins (jestem ogromną antyfanką jej brwi i niestety we wszystkich filmach, w których ona występuje raz na kilkanaście minut seansu myślę o tym, czemu ona musi mieć takie brwi) nie przeszkadzała mi w śledzeniu losów jej postaci. Jeśli by porównywać tę nastoletnią „romansowa” parę z kreacjami Pattinsona i Stewart ze Zmierzchu, to z całą pewnością Bower i Collins grają lepiej). Do roli Valentina niestety nie pasował mi Jonathan Rhys Mayers (Dynastia Tudorów, Inkarnacja) jako aktor wyglądający zbyt młodo jak na ojca nastolatki, a już zwłaszcza na ojca kogoś takiego jak Jace (Mayes ma 36 lat a Bower 24). Dla mnie on wciąż może grać role amantów. Lena Headey lepiej pasowała do roli matki, ale nie miała zbyt wiele kwestii do wypowiedzenia.


Książka zawierała liczne wydarzenia i właściwie nie powinno dziwić, że nie wszystko udało się umieścić w dwugodzinnym filmie. Z ważniejszych różnic pomiędzy książką a filmem:


  •  Z płynnych, mniejszych różnic pomiędzy książką a filmem należy wyróżnić fakt, iż pozamieniano powody i sposób w jaki bohaterowie znajdowali się w kolejnych miejscach, np. Clarie upada chora dopiero jak wszyscy bezpiecznie zjawiają się w instytucie. Pierwotnie Jace ją tam zabiera właśnie dlatego, że zagrażała jej śmierć zaraz po potyczce z potworem w jej domu.
  • Imię Valentina pada z ust matki Clarie i od razu informuje ona córkę, czego szukają w ich domu demony przez telefon (w książce Clarie dowiaduje się tego stopniowo. ANjpierw podsłuchuje rozmowę Jace`a z demonem z klubu).
  • Pominięto wątek portalu w domu Dorothey. W książce Clarie przez portal przemieściła się do domu Luka. W filmie demon zwyczajnie opętał czarownice i czekał na Łowców.
  • Simmon na przyjęciu u Bane`a w książce przypadkiem pije napój zamieniający go w szczura i zostaje zabrany przez wampiry do ich gniazda również przez przypadek. Za to w filmie celowo dolano mu czegoś do napoju i porwano w celu zwabienia Nocnych Łowców i zdobycia kielicha. Właściwie tę zmianę zaliczam na plus, ponieważ cała walka z wampirami w filmie miała jakiś sens, a w książce była to dodatkowa przygoda spowodowana gapiostwem Simmona.
  • Przy okazji ucieczki z gniazda wampirów nie było niestety jazdy na latającym motorze, również nie zindywidualizowano żadnego z wampirów (w książce przed wejściem Clarie i Jace rozmawiali z ich dowódcą).
  • Cała finałowa scena w Instytucie została zmieniona i skrócona. W książce Jace rozpoznał Velentina jako swojego ojca i odszedł z nim przez portal do miejsca gdzie się ukrywał Valentine (jakiś zamek). Clarie była świadkiem tej sceny, ale odgrodzona barierą przez Hodge`a nie mogła nic zrobić. Hodge uciekł z instytutu a Luke go gonił. Clarie odnalazła Jace`a po tym jak poznała całą historię swoich rodziców i dopiero wtedy doszło do finałowej walki, z której Valentine uchodzi cało.  W filmie wszystko to skrócono do scen w Instytucie, dodano wezwanie demonów do Instytutu, by reszta grupy miała z kim walczyć.Generalnie najwięcej zmian wprowadzono własnie w końcowej części filmu, kondensując wydarzenia z końca książki.
  • W książce Clarie wcale nie wkładała i wyciągała kielicha w kartę. Jak już go raz wyciągnęła to pozostał on w tej postaci.
  • Najprawdopodobniej uprzedzono fakty, i w rozmowie Valentina z Hodgem pada zdanie, by Valentine skłamał, że są rodzeństwem. Kończąc pierwszą część książki czytelnicy pozostają w przekonaniu, że Clarie i Jace są bratem i siostrą.
  • Wyprzedzono również wątek „Inności” Simona. W książce pozostaje on zwyczajnym chłopakiem, w filmie zasugerowano, że został ugryziony przez wampira, poprawił mu się wzrok, czyli będzie z nim później coś nie tak.
  • Motyw Bacha jako Nocnego łowcy i muzyki, która drażni demony został dodany (nie wiem po co?)
  • Pominięto całą historię Luka, tego jak stał się wilkołakiem, oraz nie wyjaśniono dokładniej jak działa instytucja Clave, nie ma ani jednego słowa o rodzicach Aleca i isabelle.
  • Dodano „specjalne” moce Clarie, w książce nie potrafiła używać run, które by powstrzymywały demony, pewnie pojawia się to w kolejnych powieściach.
  • To nie Bane w książce powiedział Clarie, że to nie żołnierz jest jej ojcem, w książce całą prawdę Clarie opowiada Luke.
  • Motyw portalu w Instytucie również został zmieniony. W książce nikt o nim nie wiedział aż do finałowej sceny kiedy Hodge wzywa Valentina.



I prawdopodobnie jeszcze wiele, wiele innych, ale minęło trochę czasu odkąd przeczytałam książkę. Film to niezłe kino fantasy z demonami, wampirami i wilkołakami. Uważam, że całkiem dobrze zagrane i zawiera sporo zabawnych kwestii, które rozładowują powagę wydarzeń. Simon wzbudza sympatię, a Jace jest boski, czyli taki jaki powinien być. To typowe kino dla nastolatek, i niestety mnie już nie ruszają takie książki i filmy. (Fascynacja i mania podobna do Zmierzchu widać trafia się tylko raz…). Daję 7/10 za grę aktorską (oczywiście jak na ich możliwości i w porównaniu z innymi „nastoletnimi” ekranizacjami) i w sumie dobrą ekranizację książki (jest sporo różnic, ale generalnie całkiem sprawnie przeniesiono tę historię na ekran) i dlatego, że lubię generalnie takie filmy. Dla fanów zmierzchowej estetyki film powinien być ok. Jeśliby porównywać do nowszych produkcji, to na pewno lepsze od Intruza, czyli najnowszej ekranizacji wg. powieści Mayer.


Niestety gdzieś czytałam, że film ten nie odniósł spektakularnego sukcesu, jaki zakładano ekranizując kolejny cykl młodzieżowy. Kolejne części stoją pod znakiem zapytania, a mimo wszystko szkoda...(Do dziś nie mogę przeżyć, że nie nakręcono kontynuacji Złotego kompasu...)

Edit 24.10.13: Producenci jednak zdecydowali się (mimo klapy finansowej Miasta kości, zwalając kiepskie wyniki  na nieudaną akcję marketingową) nakręcić kontynuację Dary Anioła i Miasto Popiołów powstanie. Wstępna data premiery: sierpień 2014

15 komentarzy :

  1. Hi there would you mind letting me know which web host you're working with? I've loaded your blog in 3 different web browsers and I must say this blog loads a lot faster then most.
    Can you suggest a good hosting provider at a reasonable price?
    Thanks a lot, I appreciate it!

    Here is my weblog - www.drgrzesiak.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Myśle, że dość trafie opisałaś cały film, ale w kilku kwestiach bym sie nie zgodziła. Na przykład co do Jace'a. W ksiązce pada dużo więcej fajnych tekstów z jego strony i na tej podstawie można stwiedzic, że jest arogancki, bardzo pewny siebie, zabawny i uwazam że w filmie nie jest to dość dobrze ukazane.

    OdpowiedzUsuń
  3. W filmie wiele rzeczy nie zostało pokazanych bo przypuszczalnie nie było na to czasu :-), choć wiele scen przeniesiono całkiem wiernie (Oranżeria, opowieść o sokole, sprzeczka pod drzwiami Clary gdy zaskoczył ich Simon. Jak dla mnie o najmocniejsym punktem filmu był właśnie Jace ;-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam książki,ale film z wielką chęcią obejrzałam i bardzo mi się podobał. Byłam zaskoczona gdy sie dowiedziałam,że Jace i Clary są rodzeństwem,bo już liczyłam,że coś pomiedzy nimi będzie. Nie pasowało mi jednak np. to,że mówili o tym Clave a ja do tej pory nie wiem co/kto to był,nie dowiedzieliśmy sie czemu Hodge nie wychodzi z Instytutu(chyba,że coś przeoczyłam) i było jeszcze kilka innych rzeczy,które nie zostały wyjaśnione. Domyślam sie,że bedzie kolejna cześc. Co do aktorów to jak najbardziej do siebie pasowali a Jace to już w ogóle obłędny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. W książce jest wyjaśnione czym jest Clave i dlaczego Hodge nie mógł opuszczać Instytutu (to była jego kara za współpracowanie z Valentinem, może w kolejnym filmie znajdą czas by to wyjaśnić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. eh ... nie ma to jak książka ;P Ja poluje na piątą część :P

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja się zabrać muszę za drugą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam całą serię Darów, oraz pierwszą część "Mechanicznych" :D Czekam aż do księgarni trafi 6 część czyli Miasto Niebiańskiego Ognia. :) Na filmie byłam w kinie tuż po premierze.. strasznie się cieszyłam..
    Film tylko troszeczkę mnie zawiódł (porównania z książką :/). żałowałam, że nie pokazali Simona jako szczura, że portal był w bibliotece w instytucie od zawsze (w książce pojawia się on dopiero gdy Hodge wezwał Valentine'a. On zabiera Jace'a i kielich. Portal znika.)
    i to, że cała końcowa akcja dzieje się w instytucie i ogólnie jest wiele rzeczy pozmienianych.. (W książce gdy znika Jace Clary z Lukiem i jego watahą wyruszają by uratować Jace'a, zabrać Matkę Clary i kielich oraz przy okazji zabić Valentine'a. Okazuje się, że Valentine ukrywa się w (chyba) starej siedzibie nocnych łowców na jakiejś wyspie (?) w starej rezydencji, zamku. Napotykają zamiast demonów (wkurzająca zmiana w filmie.) Wyklętych (coś takiego), a Wyklęci są opisani jak zombie. Ginie Alaric i część watahy. Clary znajduje matkę w śpiączce. Potem znajduje Jace'a z Valentinem. Gdzie opowiadają jej historię i to że są rodzeństwem. Clary w to nie wierzy, usiłuje też odwieść od tych myśli Jace'a i następuje niewielka walka. Valentine ucieka z kielichem przez portal w lustrze do Idrisu pozostawiając odłamki lustra. Jace zabiera jeden odłamek, w którym widać jak przez szkło widoczek z Idrisu. (to dosyć kluczowa rzecz z tym odłamkiem, bo pojawia się on w następnych częściach jak Jace zaczyna tęsknić za Idrisem i Alicante). ) A w filmie jak ? Portal jest od zawsze w bibliotece nagle pojawia się Valentine, matka Clary leży na kanapie, Hodge tylko mówi "że jest wolny" (w książce jeszcze gonili go, żeby im powiedział o co chodzi).. Valentine wywołuje ogromną ilość demonów do instytutu.. przy okazji mówi Jace'owi o sprawie z rodzeństwem Clary. Zaczynają walczyć, gdzie indziej wszyscy się męczą z zabijaniem Demonów. Clary je powstrzymuje runą (nie umiała tego w książce i nie mogła tworzyć runów na zawołanie) i biegnie do biblioteki gdzie wpycha Valentine'a z kielichem w portal, czyli dziwną niebieską plazmę (a miało być lustro, odłamki wraz z tym ważnym odłamkiem Jace'a :o).. portal wybucha, Hodge'a nie ma, wszystko jest pokryte śniegiem, ale mają Jocelyn. Dziwne. Wątek miłosny się wali.
    To tyle do różnic w zakończeniu, które są OGROMNE !
    Co do wątka z "upodobaniami" Aleca.. Było to nawet dobrze pokazane, dzięki tej jednej kluczowej scenie zazdrości. O rodzicach i wogóle jakiejkolwiek rodzinie i Clave nocnych łowców nie było praktycznie nic.. Isabelle.. Isabelle była jak dla mnie genialna, ale za mało uwodziła facetów i nie było wątka z tym jak Simon oszalał na jej punkcie.
    Tyle z mojej strony. Gorąco polecam i książki i filmy :D
    Kocham tą serię i nie porównuję jej nawet z HP i ze Zmierzchem <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja książki prędzej czy później doczytam. Co za szczegółowe opisanie. Dzięki!Ja pamiętałam głównie, że coś bardzo, bardzo namieszali w zakończeniu ;-)bo nic się nie zgadzało.

    OdpowiedzUsuń
  10. cały film znalazłam tu: playtubetv.pl/City_Of_Bones_2013_NapisyPL
    musiałam się logować ale warto dla takiego filmu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Strona jest dobra. Wszystko jest poukladane i latwo znalesc jest to czego się
    szuka.

    Look at my weblog: moderowany katalog stron

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna Strona pozdrawiam Serdecznie

    Also visit my web site ... pozycjonowanie Lublin

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajna strona. Czytałam bez poczucia marnowania swojego czasu.


    My weblog - firmy

    OdpowiedzUsuń
  14. Natknałem się na Waszą stronę przypadkiem podczas szukania pewnych inforamcji w necie.
    pozdrawiam

    Look into my website :: firmy

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazwyczaj nie lubię czytać recenzji, ale twoje... bo ja wiem? Mają coś w sobie? Podoba mi się to, jak podchodzisz do tematu ;p Tylko akurat w tym poście nie podobało mi się, że pisałaś Clarie, zamiast Clary XD Wiem, czepiam się xD Ale masz naprawdę ciekawe recenzje :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń