sobota, 19 kwietnia 2014

Grand Budapest Hotel – Wes Anderson, reżyser, którego warto znać

Pewne nazwiska warto znać, a odkąd film Wesa Andersona w zeszłym roku był nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film, nazwisko to znalazło się na moim „filmowym radarze”. Jeśli miałabym scharakteryzować jego „dzieła” na myśl przychodzą mi jedynie takie określenia jak dziwny, intrygujący, zabawny, oryginalny, w sposób typowy dla opowieści dziecięcych prostolinijny, barwny, w sposób teatralny do pewnego stopnia umowny. Kochankowie z księżyca Monrise Kingdom nie byli filmem, który mnie zachwycił, jednak na tyle intrygującym, że jednak mi się podobał, choć nie wstrząsnął mną na tyle bym sięgnęła po inne głośniejsze filmy Andersona: Genialny klan (Złoty Glob 2002, nominacja do Oscara w kategorii najlepszy scenariusz), Podwodne życie ze Stevem Zissou (nominacja do Złotego Niedźwiedzia na festiwalu Berlinale), Pociąg do Darjeeling (złote Lwiątko na Międzynarodowym festiwalu filmowym w Wenecji). Może też dlatego, że inny film Wesa, który widziałam wcześniej Fantastyczny Pan lis zupełnie mi się nie spodobał pomimo nominacji tej animacji do Oscara! (Jestem staromodna i zdecydowanie cenię wyżej klasyczne animacje w stylu Disneya bądź te nieco bardziej współczesne „Pixarowe” ponad „eksperymenty” i „kreskę” doceniane przez akademię Walaca i Gomita i Uciekających kurczaków).



Niemniej jednak Grand Budapest Hotel miał całkiem udaną kampanię reklamową, ponadto tak gwiazdorska obsada gwarantowała film na wysokim poziomie. Na ekranie możemy zobaczyć w krótkich aczkolwiek charakterystycznych rolach Tildę Swinton, Adriena Brody, Willema Dafoe, Juda Law, Edwarda Nortona, Saorise Ronan a w pojedynczych scenach Owana Wilsona i Billa Muaray`a. Wszyscy znakomicie ucharakteryzowani (zwłaszcza Dafoe) każdy oryginalny na tyle, że pomimo kilku minut na ekranie zapadają w pamięć. Główną rolę gra tu Ralph Fineness, aktor, który pojawia się w tylu „wielkich filmach”, że wymienianie go jako jedynie odtwórcy postaci tego, którego imienia nie wolno wymawiać w Harrym Potterze to ogromne niedopatrzenie. Aktor niewątpliwie z ogromnym warsztatem dwukrotnie nominowany do Oscara (Angielski Pacjent, Lista Shindlera) próbujący ostatnio swoich sił w reżyserii (Koriolan, Kobieta w ukryciu) w Grand Budapest Hotel tworzy ciekawą postać Pana Gustawa H.. Gustaw to idealny konsjerż, oddający się swoim gościom bez ograniczeń, poświęcający się swej pracy bez reszty, który staje się mentorem młodego boja hotelowego Zero Mustafy. W filmie tym wykorzystano lubiany przeze mnie sposób konstruowania filmowej historii, tj. podział na rozdziały niczym w książce (zabieg często stosowany u niektórych reżyserów, np. Tarantino w Kill Billu, Woody Allen we wczesnych filmach - Mężowie i żony), mało tego Anderson sięgnął po kompozycję szkatułkową – opowieści zawierające opowieści. Na początku obserwujemy dziewczynkę czytającą książkę, o tym jak pewien pisarz opisuje swoją wizytę w pewnym hotelu (scena bezpośredniego zwracania się do widza - też bardzo to lubię), w który to ów pisarz poznał jego właściciela, a właściciel ten opowiada mu jakim to sposobem wszedł w posiadanie Grand Budapest Hotelu. Poszczególne opowieści nawiązują do kilku gatunków filmowych – kina wojennego, schematu filmu o ucieczce z więzienia, tajemnicy morderstwa, kradzieży cennego obrazu. Każdy wątek potraktowany został z dystansem, ironią na skraju farsy, a wszystko to pokazano za pomocą kolorowych obrazów niczym z książki dla dzieci. Film ani mnie nie zachwycił, ani mną nie wstrząsnął, ale niewątpliwie był ciekawy, na swój sposób intrygujący. Mocne 7/10 potrafię docenić oryginalność Andersona, ale mnie nie zachwyca.


SPOILER-ZAKOŃCZENIE

Po ucieczce z więzienia Gustawowi i Zero udaje się w końcu spotkać z Sergem X, który mówi im, że istniała jeszcze jedna wersja testamentu. Gustaf i Zero wracają do hotelu ścigani przez inspektora Hanclkesa. Dochodzi do starcia Gustawa z J.G. Goplingiem. Kiedy Agatha wykradła z sejfu obraz podczas ucieczki odkryła, że z tyłu obrazu został schowany dokument. Z testamentu wynikało, że wszystko po Madame D dziedziczy Gustaw (w tym hotel) a winni jej śmierci byli jej krewni. Zero żeni się z Agathą (chociaż dwa lata później zmarła przy porodzie). Gustaw potwierdził przypuszczenia Zero, że on również zaczynał swoja karierę jako boy hotelowy. Podczas podróży pociągiem Gustaw i Zero ponownie zostają zatrzymani przez żołnierzy. Gustaw w obronie Zero zostaje rozstrzelany (mówi to Zero pisarzowi) a zgodnie z umową jaka zawarł Gustaw z Zero w przypadku śmierci Gustawa wszystko po nim dziedziczył Boy. Zero zatrzymał hotel z sentymentu i ponieważ przypominał jej o Agacie.

sobota, 5 kwietnia 2014

Niezgodna książka a film. Kolejna książkowa trylogia dla nastolatek na kinowym ekranie.

Kolejna książkowa seria dla nastolatek trafiła na ekrany kin. Lista tytułów, które wymienić wypada pisząc o ekranizacjach powieści dla nastolatek się wydłuża. I tak począwszy od Zmierzchu, nastał czas Igrzysk śmierci (Igrzyska śmierci, Igrzyska śmierci: W pierścieniu Ognia. Igrzyska śmierci: Kosogłos – premiera listopad 2014) a popularność tej serii skłania producentów do ekranizowania kolejnych (najlepiej trylogii). Nie zawsze film odnosi oczekiwany sukces i  po nakręceniu części pierwszej kolejne nie powstają. Taki los spotkał Piękne Istoty i wygląda na to, że również serię Dary Anioła. Pomimo klapy finansowej Darów Anioła: Miasto kości ponoć zdecydowano się jednak nakręcić kolejną cześć, ale data premiery jest ciągle przekładana, a planowana data premiery na rok 2014 wydaje się nierealna, ponieważ brak jakichkolwiek informacji z planu, czy teaserów.

Niezgodna jest ekranizacją części pierwszej z trzech powieści Veronicy Roth. W Polsce pierwsze wydanie pojawiło się w 2012 roku, ale w związku z premierą kinową oczywiście książkę wznowiono z kinową okładką. Wydawnictwo Amber wyda kolejne książki w tempie ekspresowym (należy kuć żelazo póki gorące, tfu póki głośno jest o tytule). Część druga Zbuntowana pojawi się w maju 2014, a trzecia Wierna w marcu 2014. Niezgodna porównywana jest do Igrzysk śmierci i najprawdopodobniej też ma szansę odnieść podobny sukces.

Plakat średni. Igrzyska maja lepsze


Ponownie mamy przedstawiony świat w niedalekiej przyszłości po wielkiej wojnie. By uniknąć walk ludzie są przydzielani zgodnie z predyspozycjami, charakterem do jednej z pięciu frakcji. Wybór frakcji wiąże się wyznawaniem konkretnych wartości i sposobem życia. Altruizm charakteryzuje się bezinteresownością, służbie innym, pomocą, wyzbyciem się siebie, dlatego też jest frakcją rządzącą. Altruiści są skromni, żyją prosto. Erudycja ceni naukę i inteligencję. Członkowie tej grupy studiują w bibliotece, tworzą wynalazki. Serdeczność reprezentuje optymizm i życzliwość. Serdeczni uprawiają rolę, ubierają się kolorowo. Prawość to pochwała uczciwości, a członkowie tej frakcji zawsze mówią prawdę. Nieustraszoność to życie na krawędzi, ciągłe ryzykowanie życia i udowadniane swojej odwagi. W wieku 16 lat młodzi ludzie z każdej frakcji muszą dokonać wyboru, czy pozostaną w tej, w której zostali wychowani, czy zmienią swój sposób życia. Pomóc w dokonaniu tego wyboru ma test przynależności sprawdzający predyspozycje, charakter. Test Beatrice wypadł niejednoznacznie. Jest Niezgodna, a niezgodność jest niebezpieczna. Po wyborze frakcji należy przejść okres nowicjatu, jeśli się nie podoła i nie sprawdzi w wybranej grupie zostaje się odrzuconym, bezfrakcyjnym (ludzie żyjący na ulicy, odrzuceni przez społeczeństwo).

Podobnie jak w Igrzyskach śmierci bohaterka podczas rytualnej ceremonii dokonuje wyboru, którego konsekwencje przez resztę filmu śledzimy. Słabością Niezgodnej, która wynika właściwie z fabuły samej książki jest brak napięcia i nierównomierne rozłożenie akcji. Przez większość czasu śledzimy etapy nowicjatu, to kolejne treningi, rywalizacja i próby odwagi oraz zawiązywanie przyjaźni przez bohaterkę. Tris (Dawniej Beatrice: nowa frakcja – nowe imię) ma wrogów, nowych przyjaciół i dzięki pomocy swojego instruktora Cztery stara się dostać do grupy nowicjuszy, która zostanie przyjęta to frakcji. Najciekawsze wydarzenia rozgrywają się dopiero w ostatnich 20 minutach filmu, gdzie ilość nieszczęść z którymi zmierzyć się musi bohaterka jest przytłaczająca. Nie ma ona czasu na rozpacz i łzy podczas gdy na początku filmu spokojnie śledziliśmy jak przez kilkanaście minut ćwiczy techniki walki (W przeciwieństwie do Igrzysk śmierci, gdzie etap treningu skrócono na rzecz pokazania akcji właściwej – Igrzysk i walki o życie). Jednak realizacyjnie i pod względem efektów specjalnych film trzyma wysoki poziom. Sceny symulacji i zobrazowania lęków są przedstawione bardzo dobrze. Widok zniszczonego miasta, pól uprawnych, wielkiego muru, zjazdu na linie z wysokości robią wrażenie. Pod tym względem jeśli porównywać część pierwszą Igrzysk i Niezgodną, Niezgodna zdecydowanie jest pod względem wizualnym bardziej interesująca. Film nie jest tak brutalny jakby można się spodziewać po opisach zawartych w powieści. Na ekranie widzimy kilka sińców i trochę krwi, na kartach powieści mowa była o przeraźliwie opuchniętej twarzy, kałuży krwi, bliznach. Mocną stroną Niezgodnej są również dialogi, niektóre dosłownie przeniesione z książki, cześć z nich jest zabawna, rozładowuje napięcie (-Mam na imię Cztery. – A co jeden, dwa i trzy były już zajęte? Scena gdy Tris wskakuje do pociągu i jadą na gry wojenne, a Eric zwyczajnie się zgadza na jej udział – jego mina bezcenna).

Wybór aktorów do ról pierwszo i drugoplanowych w większości jest bardzo udany. Postaci Erika i Cztery są dokładnie takie jak w książce. Eryk ma kolczyki na twarzy jest bezwzględny i bardzo dobrze zbudowany. Natomiast Cztery aktualnie jest moim numerem jeden ze wszystkich postaci męskich z zekranizowanych książek dla nastolatek. Theo James wcielił się w tę rolę znakomicie, jego spojrzenie i minimalna mimika na twarzy (uniesienie kącika ust, drżenie gardła, momentami puste ostre spojrzenie, przenikający wzrok, zakłopotanie - ogromny wachlarz emocji) tworzy tę postać dokładnie taką jaka była w książce. Postać Christiny przytłoczyła nieco role męskie drugoplanowe Ala i Willa i jest ona najbardziej zindywidualizowaną przyjaciółką Tris. Postać Caleba jest najbardziej nijaka i właściwie najbardziej "niewidoczna" ze wszystkich. Petera wyobrażałam sobie jako bardziej bezwzględnego i większego. Warta uwagi jest rola Kate Winslet (no jednak zdobywczyni Oscara) w roli szefowej Erudytów Jeanine. Bardzo dobrze zagrana oschłość bezwzględność i ślepa wiara w we własne przekonania. Na szczęście również najważniejsza postać filmu czyli Tris, a w tej roli Shailene Woodley nie rozczarowuje. Shailene moim zdaniem daje sobie radę równie dobrze jak Jennifer Lavrence w pierwszej części Igrzysk. Odgrywa swoją bohaterkę bardzo przekonywająco i na jej twarzy możemy odnaleźć determinację, niepewność, smutek i rozpacz (w przeciwieństwie do Christen Stewart, wypada również lepiej niż Lily Collins w Mieście kości). Jedynym dysonansem castingowym jest tu jednak widoczna znaczna różnica wieku pomiędzy Tris a Cztery. Według książki Tris ma 16 lat (w co można uwierzyć patrząc na Shailene z jej twarzą typu baby face choć aktorka ma 22) a Cztery 18 (i w to niestety trochę trudniej uwierzyć patrząc na Theo – aktor ma 29. Jest „zbyt” dorosły). Mimo to ich wspólne sceny wypadają całkiem dobrze.
Film w całości oceniam na 7/10. Ekranizacja jest wierna pierwowzorowi z niewielkimi zmianami i w pełni satysfakcjonująca. W książce raziło mnie szybkie rozwiązanie akcji walk na kilkunastu stronach i liczyłam, że w filmie bardziej to rozbudują (dodano jedną scenę). 

Lektura kolejnej części książki jeszcze przede mną, ale domyślam się, że podobnie jak w części drugiej Igrzysk może czeka nas więcej militarnych wydarzeń. Ciekawe jest, że w ekranizacjach, które zaliczyły porażki zmieniono wiele fabularnych wątków (w Pięknych istotach duże zmiany w zakończeniu filmu, podobnie w Mieście kości) i filmy te nie odniosły sukcesu, a te które są bardzo wierne oryginałowi cieszą się większą popularnością. Pytanie, czy materiał oryginału w przypadku „porażek” zdaniem scenarzystów wymagał poprawek i dlatego dokonano zmian, co i tak nie pomogło tym produkcjom, czy może właśnie te zamiany zadecydowały o porażce?


Dla osób, które ani nie widziały filmu, ani nie czytały książki: 
SPOILER ALERT
dalej zdradzam istotne fabularne szczegóły.

Jak wspomniałam fabularnie Niezgodna jest wierna oryginałowi, ale wprowadzono kilka zmian. Z oczywistych względów pominięto kilka wątków (brak czasu na pokazanie wszystkiego), ale też zmieniono kilka szczegółów (niektóre niepotrzebnie). 
Poniżej wymieniam różnice między książką a filmem:

  • Test przynależności. W filmie nie ma pokazanej sceny wykluczającej u Tris prawość. Test w filmie kończy się na tym jak rzuca się by powstrzymać psa przed zaatakowaniem dziewczynki. W książce był jeszcze jeden test -  rozmowa z mężczyzną w autobusie, któremu Tris skłamała, że nie zna postaci z nagłówka gazety.
  • Bark sceny gdy Tris wraca do domu po teście i spotyka bezfrakcyjnego, który ją zaczepia i prosi o jedzenie, a potem radzi by „wybrała dobrze”.
  • W książce w pierwszej rundzie walk tuż po przybyciu do Nieustraszonych Tris nie musiała walczyć, ponieważ liczba nowicjuszy była nieparzysta. W filmie walczy jako pierwsza.
  • W filmie nie ma dnia wizyt. Zamieniono to na potajemne spotkanie Tris z matką, która ją zaczepia podczas rozładowywania towaru i pyta ją o wynik testu. Matka w filmie nic nie mówi Tris o wiadomości dla brata, by Caleb sprawdził skład nowego serum. W filmie Tris potem odwiedza brata bez większego powodu. Zmiana miałaby sens (pokazanie zupełnego wyizolowania frakcji, ale sensu nie było w pominięciu wiadomości dla Caleba, skoro i tak jest w filmie pokazana scena rozmowy rodzeństwa w bibliotece). Z samej wyprawy do siedziby Erudytów Tris w książce musiała się tłumaczyć Erikowi i wtedy Cztery ją chronił, tłumacząc, że zaszło pomiędzy nimi nieporozumienie bo Tris chciała go pocałować i dlatego uciekła. W filmie nie ma tego wątku. Tris zwyczajnie wraca bez problemów do Nieustraszonych.
  • W filmie dodano element skreślenia Tris z listy. W filmie po walce z Peterem, gdy Tris dochodzi do siebie Christina mówi jej, że Eric ja skreślił z listy. Tris jednak mimo to biegnie za wszystkimi by wziąć udział w grach wojennych. W książce nie było takiego wątku.
  • Rozbudowano postać Jeanine. Tris w książce ją poznaje dopiero gdy odwiedza budynek Erdytów i zostaje do niej zaprowadzona. W filmie Jeanine pojawia się już na ceremonii wyboru i rozmawia z Tris.
  • Tris w książce robi sobie 3 tatuaże. Pierwszy to kruki symbolizujące każdego członka jej rodziny, potem robi sobie jeszcze symbole altruizmu i nieustraszonych. W filmie pokazany jest tylko jeden. Raczej istotne pominięcie. W scenie gdy Tobias (Cztery) pokazuje Tris swoje tatuaże (ma symbole wszystkich frakcji) a Tris miała już symbole dwóch pokazywało to, ze myślą podobnie.
  • Brak postaci Edwarda. W książce Peter wbija Edwardowi nóż w oko, ponieważ był dla niego konkurencją. W filmie pominięto ten watek i tym samym w filmie Peter nie wydaje się aż taki straszny i bezwzględny.
  • Brak wątku miłosnego pomiędzy Christiną w Willem. W książce Christina zwierza się Tris, że ona i Will się pocałowali, Tris jej wtedy nie mówi o niej i o Cztery.
  • Podczas gier wojennych ostatecznie w książce pomimo tego, że to dzięki Tris udało im się dotrzeć do kwatery przeciwnika, to Christina zdobywa flagę. W filmie flagę zdobywa Tris i jej jest przypisane całe zwycięstwo.
  • Wspólne ćwiczenie Symulacji Tris i Cztery. W Filmie ma to większy sens. W książce Tris tylko obserwowała Tobiasa jak on przezwycięża swoje lęki.
  • W filmie pominięto motyw treningów przezywania lęków egzaminatorki (Lauren).
  • Inaczej wygląda końcowy test Trist w symulacji strachu. W filmie Tris broni się przed krukami ogniem. W książce strzela do nich z pistoletu. Brak w filmie sceny zmagania się z wodą i skałami. Scena walki z ogniem: w książce spada deszcz, w filmie Tris przepala więzy. W książce Tris walczy z lękiem przed uprowadzeniem. W filmie to pominięto. Scena strachu bliskości z Tobiasem: w książce Tris mu mówi, że nie będzie z nim spała w symulacji i się śmieje. W Filmie broni się przed nim i go uderza (zmiana na plus). W filmie pokazano 4 lęki Tris, a miała ich w książce siedem. W książce najmniej lęków miał Tobias - dlatego przyjął imię: Cztery.
  • Gdy Cztery i Tris zostają złapani podczas już walk i zabijania Altruistów Jeanine każe zabrać Cztery do Testów a Tris zabić. W filmie żołnierze wyprowadzają Tris na zewnątrz i planują ją zastrzelić. W książce zaprowadzono ja do pokoju, gdzie planowano ją utopić, ale uratowała ją matka.
  • W książce po scenie rozdzielenia Tris i Tobiasa Jeanine już więcej się nie pojawia. W filmie zwiększono jej rolę. W centrum gdzie kierowano symulacją w książce był tylko Tobias. W filmie dodano całą scenę walki z Jeanine i zmuszenie jej do przerwania symulacji - zmiana na plus. Większy ma sens to, że to ona tym wszystkim sterowała, a nie to, że zaprogramowała Tobiasa do robienia tego.
  • Zakończenie. W filmie po powstrzymaniu Jeaninne i symulacji uciekają. Caleb, Tris, Tobias, Marcus i grupa nieustraszonych jadą w stronę muru. W książce po tym jak Tris budzi Tobiasa wracają do Caleba i Markusa (Tris ma ze sobą płytkę z programem do manipulacji), jadą schronić się u Serdeczności.


Dla fanów Niezgodnej. W Polsce są plany zorganizowania zjazdu
Link FB
Link blog