niedziela, 11 września 2011

Woody Allen – ranking filmów subiektywny

Woody należy do moich odkryć tego roku. Czasami tak bywa, że pudełka stojące na półce nie zachęcają by po nie sięgnąć. Dużo się słyszy o reżyserze, widzę, że ludzie oglądają te stare filmy, kolega je polecał. Brakowało mi  jednak tego jednego impulsu, objawienia, oszołomienia, uderzenia pioruna, strzały, zwykłego palnięcia w łeb, by się zakochać…(w filmach). A Woody ze mną łatwo nie miał. Generalnie to ja oglądam nowości i lubię być na bieżąco. Szansa, że obejrzę jakiegoś nowego gniota, o którym wszyscy mówią, że słaby, jest dwukrotnie większa niż to, że obejrzę jakiś film sprzed 2-3 lat, choćby nie wiem ile osób mi powiedziało, że warto.


·         Pierwszą szansę miał u mnie Woody w listopadzie roku 2009. To data premiery Vicky Cristiny Barcelony na DVD. Film był reklamowany hasłem: Humor Wood`ego Allena w świecie Pedro Almodovara. [Kim jest Almodovar wiedziałam. Ten reżyser miał do mnie więcej szczęścia i kilka jego filmów obejrzałam. Jeszcze w szkole średniej spore wrażenie na mnie zrobiło Porozmawiaj z nią. Są czasami takie filmy, że widziało się je tylko jeden raz. Mimo to tak zapadają w pamięć, że do dziś mam silne przekonanie, ale ten film był dobry. Choć średnio pamiętam fabułę, bohaterów. Widziałam jeszcze Złe wychowanie, które średnio mi przypadło do gustu, potem Volver – moim zdaniem jest bardzo dobry, następnie Przerwane objęcia - troszkę słabsze. Jeśli jego najnowszego filmu, który obecnie jest w kinach Skóra, w której żyję nie zobaczę teraz, to z pewnością za pól roku na DVD].

Czym jest humor Woodego nie widziałam, ale obejrzałam Vicky Christinę Barcelonę, żeby się przekonać… Pewien malarz Juan [postać grana przez Javiera Bardena – Javier istnieje dla mnie właśnie od tego filmu, choć wcześniej widziałam go w dwóch innych) podchodzi do stolika dwóch kobiet pijących wino, kobiet, których nie zna [no..ok. Bohaterka grana przez Scarlett Johansson - Cristina posyłała mu krótkie spojrzenia, ah gdyby umieć tak ukradkowo patrzeć…].
J: „Zapraszam Was na weekend do Oviedo”
Vicky: „Dokąd?”
J: „Do Oviedo. Ruszam za godzinę”
C: „Gdzie to jest?”
J: „Krótki lot”
V :„Samolotem?”
C: „A co tam jest?”
J: „Rzeźba, która mnie inspiruje. Jest piękna, spodoba się wam.”
V: „Chcesz lecieć do Oviedo i z powrotem?”
J: „Chcę spędzić tam weekend i pokaże wam miasto. Będziemy się bawić, pić wino i kochać”
V: „ Kto ma się kochać?”
J: „Nasza trójka”
I Juan odszedł od stolika. Czy muszę dodawać, że nasze bohaterki z nim poleciały?
Film mi się spodobał do tego stopnia, że mam własną kopię zakupioną spontanicznie jako dodatek do jakiejś gazety i widziałam go co najmniej trzy razy 8/10.
Ale widocznie było to wtedy wciąż za mało, bym ruszyła tropem innych filmów Wood`ego…owszem obejrzałam jego kolejną produkcję, która pojawił się na DVD:

·         Co nas kręci, co nas podnieca, który niestety był słabszy od Vicky Cristiny Barcelony. A świadczy o tym niestety to, że pamiętam z tego filmu podstarzałego ekscentryka, który umawia się i ostatecznie żeni z małolatą. Niestety nic więcej, żadnej wyjątkowej sceny…niemniej wtedy film oceniłam na 7/10.


11 marca tego roku. Maraton filmów Woodego Allena w Multikinie [Generalnie lubię maratony. Chodzę na nie, żeby nadrobić zaległości, obejrzeć 2-3 filmy jednej nocy. Przy okazji takich maratonów obejrzałam Lejdis, Testosteron, Różyczkę, Wszystko co kocham i Randkę w ciemno – same polskie filmy. Mam główną zasadę, że na polskie premiery nie chodzę do kina – za duże ryzyko rozczarowania. (Od której oczywiście bywają wyjątki potwierdzające tę regułę: wizyta w kinie nie z mojej inicjatywy, albo akt desperacji by pójść na cokolwiek)]. Otóż wspomniany maraton Woodego odbył się w związku z premierą najnowszego filmu…

·         Poznasz przystojnego bruneta. Tytuł brzmi zachęcająco prawda? Jeszcze bardziej zachęcająca była obsada: Anthony Hopkins (Milczenie owiec, Dracula, Amistad, Joe Black, Wilkołak) Antonio Banderas (Wywiad z wampirem, Desperado, Trzynasty wojownik) Ten film pamiętam całkiem nieźle. To historia kilku romansów. Pojawia się częsty motyw u Allena niespełnionego pisarza, który kradnie powieść kolegi, podkochuje się w piękności z naprzeciwka. Jego żona natomiast jest zauroczona swoim szefem (Antonio Banderas) a jej ojciec (Hopkins) rozwodzi się i żeni z Call girl (piękna, wysportowana blondyna) i usiłuje odzyskać młodość, w skutek czego przy bieganiu omal nie dostaje zawału...a jego była żona w każdej sprawie radzi się wróżki. Jedna z lepszych scen w tym filmie: wspomniana mężatka (żona pisarza) myśli, że romansuje ze swoim szefem…myśli. Byli w oprze (jego żona nie mogła, a ona miała czas, wiec poszli razem), spotkali się kilka razy, akurat ich partnerom nie pasowało…Przezabawna scena, gdy nasza bohaterka usiłuje wyznać mu uczucia, a on nie ma zielonego pojęcia o co jej chodzi (eh…życie).

"Czasami złudzenie jest najskuteczniejszym z lekarstw" 

Jednak ponieważ ten film oglądałam w ciągu jako jeden z trzech innych: 6/10. W porównaniu do dwóch poniższych wydał mi się o wiele słabszy…Nikt nie dorówna Woodemu, gdy to on gra rolę swoim filmie…

·         Annie Hall – Oskar za najlepszy film, najlepsza aktorka pierwszoplanowa – Diane Keaton,  najlepszy reżyser – Woody  Allen, najlepszy scenariusz oryginalny – Woody Allen i Marshall Brickman, nominacja od Oskara aktor pierwszoplanowy – Woody Allen. To powinno wystarczyć jako największa rekomendacja, ale…w tym filmie zobaczyłam Woodego – neurotyczny dziwak, bojący się śmierci, komik. W filmie jest pokazany jego związek z Annie Hall od pierwszego spotkania przez lata (Taa życie nie jest proste i ten film to pokazuje). Super scena w kinie, kiedy to nasi bohaterowie stoją w kolejce do kasy, a za nimi jakiś bufon się mądrzy i wygłasza pseudointelektualne bzdety do swojej towarzyszki. Woody chce czy nie stoi w kolejce i mimochodem tego słucha. Za to jego partnerka w tej o to kolejce, chce dyskutować o ich seksualnych problemach… i w tym momencie Woody podchodzi bliżej kamery i patrzy wprost na nas: „Co masz zrobić kiedy utkniesz w takiej kolejce z takim facetem za wami? To chore!”, „Przepraszam, to wolny kraj” . A najzabawniejsze jest to, że tego typu scenę, która jest ewidentnym nawiązaniem do tego filmu, zobaczyłam najpierw w Dwa dni w Paryżu. Później dopiero w Annie Hall i wtedy pomyślałam:…woooo ciekawie w ilu jeszcze nowszych filmach, które widziałam są nawiązania do starszych filmów, których nie zobaczyłam…Odkrycie Woodego 9/10.


  • Życie i cała reszta– film z przezabawną puenta. Historia związku Jerry`ego pisarza (znowu) i Amandy (świetna rola Christiny Ricci! i to podejście bohaterki do jedzenia…Uh kochać kogoś takiego jest naprawdę trudne, a najgorsze jest to, że ta bohaterka jest taka prawdziwa…) Jerry poznaje Davida (Woody Allen) starszego kolegę po fachu, który mu doradza w pracy i sferach uczuciowych (niestety, w pewnym momencie musiał się ulotnić, ponieważ nerwy mu puściły i użył strzelby w nieodpowiednim momencie). Film z serii: nieważne jak czegoś chcemy, staramy się, czasami nie wychodzi, a życie toczy się dalej…8/10

Kolejne filmy Wood`ego już oglądałam od czasu do czasu, kiedy nie miałam nic innego z nowości w domu. Regularnie z raz w miesiącu kolejny film Woodego chłonę…

·         Manhattan – film czarno-biały, z początku myślałam, że mam jakąś złą wersję. Nie przepadam za czarno-białymi filmami. Wolę jak mi je pokolorują, ale w tym przypadku to mnie nie zniechęciło…W jednym filmie Woody Allen, Diane Keaton i Meryl Streep.  I znowu pisarz….Wiecie, pisanie nie jest łatwe.., hmm żona bohatera zostawiła go dla innej kobiety…Kochać można wiele kobiet? A i te kobiety mogą mieć innych, a i można zmienić zdanie…Cóż nie jesteśmy doskonali…”Jeśli byłbym tutaj dwie minuty później, już by cie nie było, wyjechałabyś do Londynu?” […]„Nie dzwonisz do mnie i nagle się pojawiasz, co się stało z tą kobietą, którą poznałeś?” „Już się z nią nie spotykam. To był błąd, co chcesz żebym powiedział?”[…] „Wrócę za pól roku” „Pół roku, żartujesz?” „Co znaczy sześć miesięcy, jeśli wciąż się kochamy?” „Nie bądź taka dorosła, pół roku to wiele czasu” […] „:Dlaczego nie mogłeś się zjawić w zeszłym tygodniu?” „Sześć miesięcy to nie tak dużo, mniej trochę wiary we mnie”. 8/10.


·         Hannah i jej siostry – film, który mi zapadł w pamięć w związku z poniższą sceną odwożenia po spotkaniu przez mężczyznę dwóch kobiet i znaczenia kolejności tego odwożenia… oraz sceny najgorszej randki wszechczasów i faktu, że i tak nigdy nic nie wiadomo. Ponadto poszukiwanie wiary przez głównego bohatera, lęk przed śmiercią. 8/10.

·         Mężowie i żony – znowu romanse. Żonaty pisarz i bardzo obiecująca zdolna studentka, mająca skłonność do umawiania się ze starszymi mężczyznami. Przyjaciele tego małżeństwa którzy postanawiają się rozstać (poważnie i dokładnie to przedyskutowali) i co z tego wniknęło. Troszkę słabszy, ale jednak 7/10.

·         Wszystko gra – kolejny film ze Scarlett Johansson (Woody lubi Scarlett) to film z serii „kryminalnych”. Tu chodzi poniekąd o zbrodnię…i o to, że czasami nawet nie wiemy, jak niewiele brakowało, żeby wyszło na jaw to, co nabroiliśmy…Czasami mimo, że nam się wydaje, że to nie dla nas, że nie możemy być szczęśliwi…życie jakoś układa się dalej…Dobry scenariusz, a kobieta stojąca przy stole do ping ponga może być niesamowicie pociągająca…7/10.

·         Scoop – gorący temat – również film kryminalny. Po pierwsze, żeby zwrócić na siebie uwagę mężczyzny trzeba się czasami poświęcić i zacząć topić. Po drugie jeśli twoim źródłem informacji dziennikarskiej jest nieboszczyk nie musisz mówić o tym swojemu szefowi. Po trzecie czasami zdarza się umrzeć w najmniej odpowiednim momencie. Po czwarte jaka szkoda, że podejrzany o morderstwo jest taki przystojny…Po piąte nieumiejętność przyzwyczajenia się do jazdy lewą stroną w Londynie może spowodować nieszczęście…7/10.

·         Melinda i Melinda- czy życie to komedia czy dramat? A może to zależy? Zależy od narracji, od tego jak to postrzegamy, od tego jak to opowiadamy…W pewnej restauracji grupa znajomych rozmawia. Jeden z nich opowiada historie swoich znajomych. Komik stwierdza, że to świetny materiał na komedię romantyczna. Dramaturg mówi, że jest wręcz przeciwnie, on dostrzega w opowiedzianej sytuacji dramat. Melinda i Melinda jest więc filmem, w którym możemy zobaczyć jak wiele zależy od interpretacji…i sposobu widzenia świata 7/10.

W kinie też widziałam o Północy w Paryżu, o czym napisałam tutaj:http://filmowerefleksje.blogspot.com/2011/08/o-ponocy-w-paryzu.html. Z planów na ten tydzień: Sen Kasandry i Koniec z Hollywood

1 komentarz :

  1. Ocena filmów w ośmiu kategoriach. Najlepsze horrory, wartościowe filmy, filmy bez przemocy, filmy bez scen erotycznych, najlepsze dramaty, najlepsze komedie, najlepsze filmy familijne, fantasy, najlepsze filmy akcji. Ranking najlepszych filmów.

    http://ocenfilm.pl

    OdpowiedzUsuń