Uwielbiamy filmy przygodowe (no
przynajmniej ja uwielbiam) i ku mojej uciesze wielkie studia filmowe ostatnio
eksplorują ten gatunek w znacznym stopniu. Po zakończeniu ekranizacji serii o
Harrym Potterze (obejrzane po kilka razy każda części) producenci próbują
ekranizować inne powieści przygodowo-fantastyczne dla tych młodszych i tych
nieco starszych (Piękne istoty, Dary
Anioła, Igrzyska śmierci) lub realizują filmy opowiadające o kolejnych
przygodach dobrze nam znanych bohaterów (choć czasami mam wrażenie, że w
przypadku scenariuszy oryginalnych nie powinno się kręcić więcej niż części
trzech, gdyż bardzo rzadko udają się filmy późniejsze). Niestety czwarta cześć Indiany Jonesa, czy Piratów z Karaibów, nie trzymały poziomu swoich poprzedników, a
czasami przygoda kończy się już na sequelu: Skarb
Narodów. Ponadto nośnym ostatnio bardzo tematem są wariacje na temat baśni:
Królewna śnieżka i łowca, Królewna
śnieżka, Dziewczyna w czerwonej pelerynie, Hansel i Gretel łowcy Czarownic, Oz
Wielki i Potężny, Jack pogromca olbrzymów, Zaczarowana, Alicja w krainie czarów
Burtona, (Wkrótce na ekranach kin pojawi się Maleficent (2014) z Angeliną Jolie - wariacja na temat Śpiącej
królewny), a w akcie już chyba desperacji podejmuje się nawet próby stworzenia
bohatera filmu fantasy z postaci historycznych: Abraham Lincoln: łowca wampirów.
Sięga się również po mniej znane
powieści autorów już nie raz ekranizowanych takich jak Bourroughs twórcy
Tarzana przenosząc na ekran jego Księżniczkę
Marsa - John Carter, (a ja nie mogę przeżyć faktu, że film nie zarobił na
siebie i niestety nie można liczyć na kontynuację tego blockbustera) albo w
kółko kręci się nowe wersje przygód znanych nam postaci – Conan Barbarzyńca (wg powieści Roberta E. Howarda) i odświeża się
klasykę Juliusza Verne`a – Podróż do
wnętrza ziemi, Podróż na tajemniczą wyspę (Nie zdziwię się jeśli wkrótce
nie pojawi się kolejna wersja W 80 dni
dookoła świata).
Na polskich ekranach możemy
zobaczyć ekranizacje nieco mniej nam znanych powieści dla dzieci takich jak Atramentowe serce, Gwiezdny pył, Eragon (Chociaż
akurat książka Paoliniego fanom fantasy była znana), Złoty kompas kolejne części Opowieści
z Narnii , Tajemnica rajskiego wzgórza, Lemony
Sticket seria niefortunnych zdarzeń, Kroniki Spiderwick, Most do Therabiti, Hugo i jego wynalazek, Niania,
Niania i wielkie bum.
Percy Jackson jest swobodną
adaptacją mitologii, których też w ostatnich latach się kilka pojawiło (Mamy
historię Tezeusza w Immortals: Bogowie i herosi). Poważną ekranizacją historii
Prometeusza był Starcie Tytanów (Release
the Kraken!), a później kontynuacja jego
przygód w Gniewie tytanów. Natomiast Percy Jackson jest swobodnym
potraktowaniem postaci Perseusza w wersji dla nastolatków we współczesnym świecie.
W pierwszym filmie Percy Jackson i Bogowie
Olimpijscy: złodziej pioruna nastolatek musiał zmierzyć się między innymi z meduzą, natomiast w kontynuacji mamy przetransformowaną historię wyprawy po
złote runo (Według mitologii po złote runo wybrał się Jazon i Argonauci).
Oglądając Percy Jackson: morze potworów nie należy oczekiwać ani
oryginalności, ani gry aktorskiej na wysokim poziomie. O ile w pierwszej części
w obsadzie oprócz nikomu nieznanych nastoletnich bohaterów można był zobaczyć
Pirce Brosnana w roli Chirona, Uhmę Thurman jako Meduzę, czy Seana Beana (!)
jako Zeusa i Kevina McKidda znanego z Chirurgów
jako Posejdona, to w kontynuacji zmieniono odtwórcę roli Chirona, a jedynym
znanym w miarę nazwiskiem jest w tej produkcji jest Stanley Tucci, który
przeważnie gra jednak role drugoplanowe (Diabeł
ubiera się u Prady, Igrzyska śmierci). Jedyną młodą twarzą, którą zaczynam powoli
rozpoznawać, w tej produkcji była postać Luka grana przez Jake`a Abela (Intruz, Jestem numerem cztery). Również niestety zmieniła się
postać reżysera. W pierwszej części za kamerą stanął nie kto inny jak Chris
Columbus, (Harry Potter), za to w Morzu
potworów jest to właściwie początkujący reżyser mający na swoim koncie
filmów w sumie trzy – Thor Freudenthal (Columbus jest tylko producentem).
Sama fabuła filmu jest
niesamowicie banalna i bardzo przewidywalna. Percy Jacksona bohater z części
pierwszej czuje się niepewnie, wątpi we własne umiejętności w obozie dla półbogów.
Jego ojciec nie odpowiada na jego wezwania, i do tego pojawia się w akademii
drugi syn Posejdona (brat przyrodni Percy`ego) Tyson [Ze związku Boga z nimfą
powstają Cyklopi!]. Percy nie wierzy w siebie i uważa, że wszystko co dotąd go
spotkało było dziełem przypadku i poradził sobie dzięki swoim przyjaciołom
(Faunowi Groverowi i córce Ateny – Anabethe.Bohatter przestaje się czuć
wyjątkowo. Na szczęście przed nim stanie nowy quest do wypełnienia, kiedy to
magiczna bariera chroniąca obóz zostanie zniszczona i zostaną zaatakowani przez
mechanicznego byka. Przy okazji zostaje zaprezentowana w tendencyjny sposób
zasada walki fair play i dbania o swoich współtowarzyszy i siły pracy
zespołowej ponad indywidualne dążenie do celu. Nie brak w tej części również
postaci mentora, którym to jest Chiron, udzielającego Percy`emu cennych rad:
Wiedza nie zawsze jest siłą Percy. Czasami może być ciężarem
Okazuje się również, że nad Percym ciąży przepowiednia delficka:
Dawno temu, przed naszymi czasami Przed Olimpem i Bogami Światem
rządzili Tytani Dowodzeni przez Kronosa Siły tak złej, która pożarła własne
dzieci. Ale trzem synom udało się uciec Zeusowi, Hadesowi i Posejdonowi
Zniszczyli Kronosa I wygnali jego szczątki w otchłań Tartaru Ale Kronos jest skazany
na ponowne powstanie|By dokonać zemsty na Olimpie i całym świecie Tylko jedno
dziecko(półbóg),|najstarszego Boga może go pokonać To dziecko będzie naszym
wybawieniem. Albo powodem naszego zniszczenia. Zaczęło się to, kiedy dwóch
kuzynów szamotało się o runo. Syn Boga morza i złodziej pioruna Półbóg
najstarszego syna Osiągnie wiek 20 lat I zobaczy świat w nieskończonym śnie Złą
duszę, Przeklęte ostrze rozedrze Wolny wybór zakończy jego dni...Ochroni Olimp
lub zrówna z ziemią.
Całkiem ciekawymi pomysłami było
„unowocześnienie” mitologicznych wątków takich jak tytułowe morze potworów,
które okazuje się trójkątem bermudzkim, Hermes jest szefem firmy kurierskiej, a
magicznym przedmiotem taśma do kartonów, która sprawia, że oznaczona przez nią
przestrzeń znika. Bohaterowie mają puszkę pełną wiatrów, chociaż magiczna
mgiełka, która sprawiała, że nastoletni cyklop wyglądał jak normalny chłopak z
parą oczu wydawała się bardziej zabiegiem ułatwiającym życie charakteryzatorom
niż koniecznym fabularnym elementem. Bardzo wtórnym i znanym nam motywem była w
tym filmie scena jazdy taksówką przez
las i rozdzielającym się pojazdem na dwie części by ominąć przeszkodę jakby
żywcem przeniesiona z Harrego Pottera (dokładniej rzecz ujmując z Harrego Pottera i Komnaty tajemnic oraz z więźnia Azkabanu wątek z nocnym autobusem przemierzającym Londyn), nie wspominając o motywie
przepowiedni, ale to można przełknąć, ponieważ delfickie przepowiednie są
częścią mitologii. Ponadto dorzucono tu wątki z zombie (chyba nie może być
ostatnio filmu bez zombie?) i do całej tej historii dodano jeszcze
elementy historii z Odysei (oszukanie
Polifema przez Odyseusza) oraz motyw połknięcia przez ogromną bestię i próbę
wydostania się z jej wnętrza (oklepane, począwszy od historii Jonasza poprzez Pinokia
i pewnie jeszcze setek innych opowieści). Percy ostatecznie nie tylko musi
uratować obóz dla półbogów, ale i porwanego przyjaciela a ostatecznie walczy o
ocalenie świata. Fabularnie w tym filmie quest goni quest, a bohaterowie muszą
pokonać kolejne przeszkody. Niemniej pomimo ogromnej wtórności, momentami
absurdalnych rozwiązań [W kluczowym momencie nikt nie próbuje powstrzymać złego
bohatera przed osiągnięciem nikczemnego celu tylko martwią się rannym towarzyszem.
Luk zamiast w momencie przewagi zabić całą drużynę dobrych (a próbował, czego
efektem było poświecenie jednego z nich zasłaniającego własną piersią by ocalić
Percy`ego) zwyczajnie ich wiąże by w finale mogli go powstrzymać] film ogląda
się tak dobrze jak wiele innych filmów przygodowych, do których jak wspomniałam
mam słabość i bardzo wiele im wybaczam, pomimo wspomnianej świadomości
banalności i wtórności fabuły. Film jest nakręcony z rozmachem i wizualnie nie
mam mu nic do zarzucenia. Jest to udana kontynuacja trzymająca poziom części
pierwszej, a pod względem lokacji (morze, wyspa) nawet ciekawsza od Złodzieja pioruna (gdzie większość akcji
rozgrywała się w mieście). Daję 7/10, spokojnie mogłabym obejrzeć drugi raz.
SPOILER-ZAKOŃCZENIE
Lukowi udaje się za pomocą runa
ożywić Kronosa. Kronos połyka Luka. Okazuje się, że Tyson żyje (woda go
uzdrowiła) i wrócił by pomóc w walce. Percy zabija Kronosa dzięki mieczowi. Clarisse
jest ranna, ale użyli Runa by ją uzdrowić. Po zabiciu Kronosa okazuje się, że
Luke dalej żyje i wylądował w jaskini Polifema. Percy powstrzymał Kronosa, ale
czuje, że nie było to wydarzenie związane z przepowiednią, ponieważ nie
ukończył jeszcze 20 lat. Wszyscy wracają do obozu dla półbogów i używają runa
by uzdrowić Thalię. Okazuje się że runo ma większą moc niż się spodziewali i
Thalia wraca do życia. Percy już nie jest jedynym potomkiem najwyższych bogów,
ponieważ Thalia jest córką Zeusa. Przepowiednia nie musi dotyczyć Pery`ego. Koniec…
i furtka do kolejnej części pozostawiona.
Zestawienie filmów fantastyczno-przygodowych:
(o których wspominam, w kolejności alfabetycznej wraz z zupełnie subiektywnymi ocenami, które często zależały od kolejności obejrzenia filmów, nastroju oczekiwań i innych zmiennych)
- Abraham Lincoln: łowca wampirów 6/10
- Alicja w krainie czarów 7/10
- Atramentowe serce 7/10
- Conan Barbarzyńca 6/10
- Dary Anioła: Miasto kości 7/10
- Dziewczyna w czerwonej pelerynie 8/10
- Eragon 7/10
- Gniew Tytanów 6/10
- Gwiezdny pył 8/10
- Hansel i Gretel: łowcy czarownic 6/10
- Hugo i jego wynalazek 8/10
- Igrzyska śmierci 7/10
- Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia 9/10
- Immortals: Bogowie i herosi 7/10
- Indiana Jones (Poszukiwacze zaginionej Arki 9/10, Świątynia zagłady 8/10, Ostatnia krucjata 8/10, Królestwo Kryształowej czaszki 8/10)
- Intruz 7/10
- Jack pogromca olbrzymów 8/10
- Jestem numerem 4 5/10
- John Carter 8/10
- Kroniki Spiderwick 7/10
- Królewna śnieżka 7/10
- Królewna Śnieżka i łowca 5/10
- Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń 6/10
- Maleficent (premiera 2014)
- Most do Therabthii 5/10
- Niania 6/10
- Niania i Wielkie bum 5/10
- Opowieści z Narnii (Lew, czarownica, stara szafa 7/10, Książę KAspian 7/10, Podróż Wędrowca do świtu 7/10)
- Oz Wielki i Potężny 7/10
- Piękne Istoty 6/10
- Piraci z Karaibów (Klątwa czarnej perły 9/10, Skrzynia Umarlaka 8/10, na krańcu świata 8/10, Na nieznanych wodach 8/10)
- Podróż do Wnętrza ziemi 6/10
- Podróż na tajemniczą wyspę 6/10
- Starcie Tytanów 6/10
- Tajemnica rajskiego wzgórza 7/10
- Zaczarowana 7/10
- Złoty Kompas 7/10
bardzio uwielbiam filmy atramentowe serce,most do terabitty,eragon,zaczarowaną,tajemnice rajskiego wzgurza, nania(i niania i wielkie bum).Lubie tesz cała serie o narni hoć nieogledalam jeszcze tej ostatniej (wendrowca do switu).Polecam ci jeszcze do obejrzenia film magiczny duet(i magiczny duet2) bajke o siostrah bliżniaczkach czarownicahc,albo miasto halowin(i miasto hallowin2) o miasteczku(jak samamj nazwa mowi hallowin) gdzie przez caly rok mieszkaje podwory i czarownice kture tylko raz wroku(oczywiście w hallowin) moge przejśc do naszego ludzkiego swiata
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś ma ochote i chce zobaczyć :D percyjackson2014.end.pl
OdpowiedzUsuńHmm... w twojej ocenie znalazłam kilka błędów. Najpierw wymienię: ,,Bardzo wtórnym i znanym nam motywem była w tym filmie scena jazdy taksówką przez las i rozdzielającym się pojazdem na dwie części by ominąć przeszkodę jakby żywcem przeniesiona z Harrego Pottera (dokładniej rzecz ujmując z Harrego Pottera i więźnia Azkabanu oraz wątku z nocnym autobusem przemierzającym Londyn),'' To nie było w Harry Potter i Więzień Azkabanu, tylko w Harry Potter i Komnata tajemnic. Wiem czepiam się, ale jestem fanką serii i bronie swojego zdania. Z większością się zgadzam. Oglądałam pierwszą część Percy'ego i powiem tylko, że wykonanie kuleje. Nie wiem jak z opisywaną przez ciebie częścią, bo jeszcze nie obejrzałam. Następnym błędem jest imię córki Ateny. To Annabeth, a nie Clarisse. To tyle. Pozdrawiam, Galadriel
OdpowiedzUsuńDzięki za uwagi! Poprawione (chyba dla mnie pora ponownie odświeżyć sobie jednak serię o Harrym Potterze)
UsuńPrzepraszam, ale Yoanna nie zrobiła błędu. Błędny Rycerz występował w ,,HP i Więzień z Azkabanu''. Przypomnę wam wydarzenia. Harry nadmuchał swoją ciotkę, uciekł i zobaczył Syriusza w krzakach. Wystraszył się i upadł, a Rycerz o mały włos go nie rozjechał.
Usuń