czwartek, 10 listopada 2011

Żona doskonała – kino autorskie nie gryzie?

Francois Ozon: jeden z reżyserów, który zasłużył sobie na osobną półkę na regale w wypożyczalni (obok Stanley`a Kubricka, Larsa von Triera, Pedro Almodovara, Davida Lyncha, Woodego Allena, Jima Jarmuscha, Akiry Kurosawy. Ostatnio swojego miejsca też doczekali się Tim Burtona, Quentin Tarantino wraz z Robertem Rodriguezem).

Tytułem wstępu zaznaczę więc, że kino ambitne, reżyserskie, autorskie, (jak zwał tak zwał) to kino nieco bardziej dla mnie wymagające. Z pewnością nie jest to łatwa, lekka rozrywka. Dlatego też, ponieważ dla mnie kino to jednak głownie rozrywka, do filmów takich zabieram się jak to jeża. Musi nadejść odpowiedni czas, nastrój, miejsce i motywacja (Na 20 obejrzanych przeze mnie filmów przy dobrych wiatrach trafia się jeden ambitniejszy). Wielkie nazwiska są zapowiedzią kina, które wymaga refleksji, uwagi (o nie, tego nie obejrzysz przy prasowaniu i domowych porządkach, nie zjesz obiadu, nie wyskoczysz do kuchni po szklankę wody). Tu ważny jest obraz, montaż, dialogi, muzyka (tak, w tym przypadku nie chodzi o masę efektów specjalnych, ładną buzię popularnej aktorki, prostą fabułę, w której schemat goni schemat i kampanię reklamową na szeroką skalę). Wcześniej widziałam tylko jeden inny film Ozona: Angel (do pójścia do kina zachęcił mnie plakat. Tak, jestem konsumentem dającym się „nabrać” na sztuczki marketingowe, oceniającym filmy po plakatach. Idąc na Angel do kina nie miałam wtedy pojęcia kim jest Ozon). Inne jego filmy odstraszały mnie okładkami (Schronienie, Ricky, Basen; Czas, Który pozostał, 8 kobiet). Tym razem okładka filmowa była nieco bardziej zachęcająca (kolory, twarz Catherine Deneuve i Gérard Depardieu). Wzięłam więc wdech, w pełni się skupiłam, usiadłam przed ekranem i … obejrzałam.

Rok 1977. Pan Pujol jest dyrektorem fabryki parasolek. Jego wzorowa małżonka zajmuje się domem, uprawia jogging i pisze wiersze w swoim malutkim kajeciku (Wystarcza mi dom, seks to nie wszystko.Mam dom, wnuki, hafty i moje wiersze.). Mają dwoje dzieci: zamężną córkę, matkę dwojga dzieci i syna, który ma duszę artystyczną i się zakochał. Idealna rodzina, ale…
Autorytatywny pan Pujol zdradza małżonkę (-Chcesz znać moje zdanie? - Jakie zdanie? Masz dzielić moje zdanie.), a ona od lat udaje, że tego nie widzi. Córka chce się rozwieść (-Pomyślałaś o dzieciach? -Nie o sobie. -Czasem małżeństwa przezywają kryzys a potem go przezwyciężają. -Na pewno nie rozstanę bibelotem podobnym do ciebie), a syn nie jest zainteresowany rodzinnym interesem. Pewnego dnia w fabryce wybucha strajk. Pan Pujol z nerwów ląduje w szpitalu i ktoś musi zająć jego miejsce w fabryce. Ktoś. Pani Pujol, żona idealna, bierze sprawy we własne ręce. Kobieta, która raz opanowała sytuację, władzy potem nie odda…

Film mi się podobał. Idealna rodzina, żona…pozornie. Pani Pujol okazała się być kobietą z charakterem. Gérard Depardieu rozrósł się nieco…w szerz (cóż, młody już nie jest). Dialogi dobre, zwroty akcji zaskakujące (dobra rola Catherine Deneuve). Zbyt rozciągnięta „druga” część filmu. Jednak ogólnie wydźwięk pozytywny: 7/10.
Film nawet nie był ciężki, wręcz lekki i zabawny. Jednak ani Katharsis ani wielkiego odkrycia w postaci kina Ozona nie dokonałam i nie „rzucę się” do oglądania innych jego filmów. Może kiedyś…

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz