Ostatnio mam problem z horrorami.
Czasami nie wiem, czy to tylko mnie niektóre sceny wydają się groteskowe.
Rzadko chodzę na horrory do kina, głównie oglądam w zaciszu domowym. Jednak
doświadczenie seansu kinowego jest bezcenne. W przypadku Rec 3 salwa śmiechu,
która ogarnęła salę kinową w kilku scenach tego HORRORU, dała mi bezcenny dowód
na to, że twórcom tego sequela coś nie wyszło i niestety zamiast budzić
przerażenie momentami u widzów wywołali rozbawienie.
Niestety, jak to czasami bywa w przypadku
kontynuacji zatracono cenne elementy tej produkcji wymieniając je na te, które nas
rozśmieszyły i sprawiły, że stał się to poniekąd film jakich wiele.
Cechą charakterystyczną dwóch
pierwszych części Rec była narracja
kamerą z pierwszej reki. Innymi słowy widzieliśmy tylko to, co nakręcił
kamerzysta (reporter w części pierwszej)
swą niepewną drgającą ręką. Można było zobaczyć ciasne, ciemne przestrzenie, nakręcone
jedynie ujęcia podłogi i buty. W ten sposób osiągnięto w tej serii wrażenie „nakręcenia
prawdziwych wydarzeń” z domu, w którym opętani ludzie niczym zombie pragną gryźć
jeszcze żywych i ich „zarażać”.
Część trzecia zaczęła się bardzo
obiecująco. Co prawda nie pokuszono się o pokazanie nam dalszych wydarzeń z „odizolowanego
domu” ale początkowo utrzymano znaną nam konwencję. W Rec 3 jesteśmy
świadkami wydarzeń na weselu Clary i Koldo. Na początku widzimy zapis z kamery
nastolatka pokazywany naprzemiennie z kamerą profesjonalnego kamerzysty,
którego ujęcia są bardziej ustabilizowane i klarowne. Początkowe sceny są
bardzo dobre. Zapis ujęć z tych dwóch kamer ukazuje nam „przeciętne” wesele.
Nie raz, nie dwa każdy widział takie amatorskie nagrania z tego typu rodzinnych
uroczystości. Ludzie mówią coś do kamery, nastolatek robi zbliżenia damskich
piersi, ujęcia podsłuchanych rozmów. Wszystko to kręcone niepewną ręką.
Dochodzi do tego do czego dojść
musi: typowy „weselny” wujek, który miał bandaż na ręce na początku czuje się
nienajlepiej (interpretowane jest to, jak to na weselu, jako skutki nadużycia trunków) w
końcu „świruje”, spada z balustrady nad parkietem a gdy gromadzi się wokół niego
zaniepokojony tłum gryzie swą żonę i …rozpoczyna
się panika, ucieczka, walka o przetrwanie. Państwo młodzi zostają w tłumie
rozdzieleni a my widzimy tylko zapis z kamer dwóch operatorów, którzy wraz z
Koldo i kilkoma innymi uczestnikami wesela zamykają się w kuchni. Tam
poirytowany pan młody niszczy kamerę i...koniec. Koniec zapisu z ruchomej
kamery. Od tej pory otrzymujemy szerokie ujęcia, profesjonalne zbliżenia,
nienaganną ostrość jak z każdego innego filmu. Z Rec 3 zrobił się przeciętny horror o zombie (w kwestii techniki kręcenia), w którym bohaterowie usiłują przeżyć. Salwę śmiechu wywołuje
scena, w której zdesperowany pan młody postanawia wrócić po swą świeżo poślubioną
małżonkę. Koldo przywdziewa zbroję św. Jerzego odnalezioną w kaplicy, w której
schroniła się cześć ludzi. Śmiech wywołuje scena, w której panna młoda odcina
piłą mechaniczną dół swojej sukni ślubnej by ułatwić sobie w niej poruszanie. Wszystko
to może rozczarować, jest nie takie, jak było we wcześniejszych częściach.
Dlaczego
więc oceniam ten film tak wysoko? Ponieważ jeśli wyzbyć się oczekiwań
związanych z tym sequelem, można dostrzec, że twórcy chcieli pokazać między
innymi (pomiędzy ujęciami rzezi weselnej) melodramatyczną historię pary, której
zrujnowano najpiękniejszy dzień w ich życiu. Może nieco patetyczne były ich wyznania,
wiara, że to drugie żyje. Jednak napięcie było odpowiednio budowane, trup się ścielił
systematycznie. Melodramatyczne rozstanie i wybory. Co mogę powiedzieć? Odnalazłam w Rec 3 smutną historię z zombie w tle i daję 7/10.
Ps. Na maratonie, na którym
zjawiłam się po 10 godzinach pracy, nawet przez sekundę nie byłam senna oglądając
ten film w przeciwieństwie do nudnawej niespójnej historii z Danelem Radcliffem
(Kobieta w czerni 5/10).
SPOILER-ZAKOŃCZENIE
Wszyscy po kolei giną. Na końcu pozostają Clara i Koldo. Już udaje im się prawie dotrzeć do wyjścia, ale Clara zostaje ugryziona przez dziadka, który był głuchy i nie słyszał modlitwy księdza powstrzymującej zombie. Clara każe Koldo obciąć zainfekowaną rękę. Idą dalej, tuż przy wyjściu jednak widać, że Clara się powoli zmienia. Wychodzą i na zewnątrz czekają uzbrojeni ludzie. Koldo nie może zostawić żony, nie chce się z nią rozstać. Zostają oboje rozstrzelani.
Film będzie można obejrzeć na DVD od 06.09.2012
SPOILER-ZAKOŃCZENIE
Wszyscy po kolei giną. Na końcu pozostają Clara i Koldo. Już udaje im się prawie dotrzeć do wyjścia, ale Clara zostaje ugryziona przez dziadka, który był głuchy i nie słyszał modlitwy księdza powstrzymującej zombie. Clara każe Koldo obciąć zainfekowaną rękę. Idą dalej, tuż przy wyjściu jednak widać, że Clara się powoli zmienia. Wychodzą i na zewnątrz czekają uzbrojeni ludzie. Koldo nie może zostawić żony, nie chce się z nią rozstać. Zostają oboje rozstrzelani.
Film będzie można obejrzeć na DVD od 06.09.2012
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz