sobota, 23 listopada 2013

Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia – dziewczyna która igra z ogniem ponownie na Głodowych Igrzyskach

Na ekranach kin pojawiała się ekranizacja drugiej części książki trylogii Susanne Collins. Jak wspominałam pisząc o części pierwszej serię tę przyrównuje się do Zmierzchu ze względu na popularność jaką się cieszy (seria książek z pogranicza fantasy, SF), pewne podobieństwa można tez odnaleźć w kolejnej zekranizowanej książkowej serii Darach Anioła. Głównie to podobieństwo polega na zarysowaniu wątku trójkąta miłosnego pomiędzy główną bohaterką a dwoma wzdychającymi do niej chłopakami. 



O ile jednak wątek miłosny dominuje w Zmierzchu i Darach anioła, to w Igrzyskach śmierci, a zwłaszcza w Pierścieniu ognia to nie uczucia są najważniejsze, ponieważ w znacznym stopniu tym razem na pierwszy plan wysuwa się wątek polityczny i rewolucji jaką rozpoczęła Katniss podczas udziału w Głodowych Igrzyskach. Honorując śmierć Rue i wybierając zatrute jagody dała ludziom nadzieję w nadmiernie niebezpiecznej zdaniem prezydent Snowa ilości. Pisząc o części pierwszej nie znałam fabuły książek, nadrobiłam to jednak i tym razem oglądając ekranizację drugiej części dokładnie wiedziałam czego się fabularnie mogę spodziewać. Dzięki zwiększeniu wagi wątku politycznego, gdzie na początku Katniss i Peeta podczas tournee zwycięzców widzą konsekwencje wydarzeń na arenie w społeczeństwie, wydarzenia z pierwszych Igrzysk nabierają większego znaczenia. Nie brak w Pierścieniu Ognia momentów podniosłych (wizyta w 11 Dystrykcie), o wiele lepiej jest zaakcentowany wątek udawania przed kamerami (dobre momenty aktorskie Jennifer) i ma on o wiele większe znaczenie niż za pierwszym razem. Teraz nie chodzi już tylko o zdobycie sponsorów by zwiększyć swoje szanse na przeżycie podczas Igrzysk, tym razem gra toczy się nie tylko o życie Katniss i Peety, ale także waży się los ich rodzin oraz ludzi we wszystkich dystryktach. Uczestnicy rywalizacji to już nie są nastolatki uczące się zabijać, a potem beztrosko polujące na słabszych w lesie. Rywale to wyszkoleni mordercy, ale również o wiele bardziej zindywidualizowane postaci rekrutów świadomych stawki, o którą naprawdę toczy się gra. Również sama rozgrywka tocząca się na oczach ludu Panem jest o wiele bardziej urozmaicona. Rekruci muszą przeżyć w niebezpiecznych warunkach, gdzie nie ma czasu na odpoczynek a tempo akcji wciąż przyspiesza do tego stopnia, że film równie dobrze mógłby trwać o wiele dłużej, a nie można by mówić o momentach nudy. Postaci dla których zabrakło ekranowego czasu w pierwszej części zostały rozbudowane (siostra Katniss – Prim i jej matka). Pod względem wizualnym jak wspomniałam arena robi wrażenie, sceneria jest urozmaicona. Było miejsce na skontrastowanie biedy w Dystryktów z życiem w Panem (scena balu i komentarz Peety dotyczący jedzenia), pokazano rodzącą się w społeczeństwie rewolucję (znak Kosogłosa w tunelu, krótkie ujęcia z monitoringu z przedziału w pociągu). Kostiumy Katniss są przepiękne (bardzo dobra scena spalającej się sukni). Fabularnie materiał, z którym zmierzyć musieli się filmowcy był o wiele lepszy, a ponieważ doskonale sobie z nim poradzono, nie zrezygnowałabym z ani jednej sceny w tym filmie. Tym razem fabuła nabrała „głębi” i bez cienia wątpliwości stwierdzam, że druga część jest o wiele lepsza.
Nie można też pominąć faktu, że w przypadku akurat tej ekranizacji książek wybór aktów na odtwórców głównych ról był strzałem w dziesiątkę. Jennifer Lawrence od momentu pojawienia się pierwszej części zdobyła Oscara za rolę pierwszoplanową w Poradniku Pozytywnego myślenia (Nie zgadzałam się akurat z tym werdyktem Akademii, ale Oscar to Oscar), a nie ona jedna w tej produkcji jest właścicielką statuetki, ponieważ odtwórca roli Plutarcha (nowy nadzorca Igrzysk) Philip Seymour Hoffman otrzymał Oscara za rolę w filmie Capote (był też trzykrotnie nominowany za inne role), podobnie grający Haymitcha Woody Harrelson za Skandalistę Larry`ego Flinta, a i odtwórca roli prezydenta Snowa Donald Sutherland niezaprzeczalnie jest aktorem z ogromnym filmowym dorobkiem. Nie można też nic zarzucić grze Josha Hutchersona (Pieeta) i Liama Hemswortha (Gale), nawet Lenny Krawitz w roli Cinny jest zwyczajnie dobry. Dobór aktorów to niezaprzeczalnie mocny atut akurat tej ekranizacji (W porównaniu do koszmarnej gry Kristen Stewart ze Zmierzchu a i moim zdaniem też niewiele lepszej, chociaż mniej irytującej Lilly Colins z Darów Anioła) produkcja na o wiele wyższym, niebanalnym poziomie. Nawet reżyser tym razem był lepszy – Francis Lawrence (nie jest spokrewniony z Jennifer Lawrence, zbieżność nazwisk) zrobił takie filmy jak Constatnine i Jestem Legendą co  w porównaniu do Gary`ego Rossa reżysera pierwszej części, który i może nakręcił Niezwyciężonego Seabiscuita, i tak moim zdaniem robi większe wrażenie. Lawrence zekranizuje też trzecią książkę - (Sic!) dwa kolejne filmy, co chyba nikogo już nie dziwi we współczesnym przemyśle filmowym, że ostatnie części ekranizacji dzieli się na dwa filmy (Przykład Harrego Pottera i Zmierzchu).
Jeśli porównywać książkę z filmem, niestety tu nie udało mi się wypłać zbyt wielu różnic, ponieważ trylogię przeczytałam zaraz po premierze pierwszej części filmu. Wydaje mi się jednak, że ekranizacja jest całkiem wierna książce i jedynym elementem jaki chyba pominięto jest wątek treningu przed Igrzyskami. W filmie widzimy tylko krótką scenę omówienia konkurencji, już po wyborze rekrutów, a w książce przez jakiś czas wszyscy trenowali wspólnie jeszcze w Dystrykcie przed wylosowaniem rekrutów.
Film obejrzałam na Maratonie Igrzysk śmierci i żałowałam, że to już koniec o 3 nad ranem, może nico na wyrost, ale jednak 9/10. Polecam! (Fanom serii, ale myślę, że nawet ci, którzy nie czytali książek mogą uznać, że to zwyczajnie jest dobry film).

SPOILER-ZAKOŃCZENIE
Gdy grupa realizuje plan podłączenia drutu to drzewa, w które uderza piorun Beete każe Katniss i Johannie iść ze zwojem drutu do plaży. Finnick i Peeta mieli chronić Beete. Nie jest to zgodne z planem Peety i Katniss by odłączyć się od grupy. Katniss jednak idzie, żegna się z Peetą. Podczas drogi do plaży Katniss i Joahanna zostają zaatakowane przez pozostałych rekrutów. Johanna atakuje Katniss i rozcina jej rękę (wyjmuje lokalizator, z czego nie zdawała sobie sprawy w tym momencie Katnis). Johanna ucieka, Katniss biegnie w stronę drzewa do Peety. Znajduje rannego Beetę, poraził go prąd. Nadbiega Finnic, Katniss mierzy w niego z łuku, przekonana, że zostali zdradzeni. Finnick przypomina jej, że musi pamiętać o tym, kto jest prawdziwym wrogiem. Katnis owija drut wokół strzały i strzela w niebo. Niszczy powłokę areny. Arena się zapada. Katnis po wybuchu leży na ziemi nieprzytomna. Nadlatuje statek i zabiera ją jak wszystkich pokonanych wcześniej rekrutów. Katniss budzi się na statku obok nieprzytomnego Beete. Wstaje wchodzi do pomieszczenia gdzie rozmawiają Haymich, Plutarch i Finnick. Czuje się zdradzona, pyta się o Peetę. Wszystko było częścią planu, rewolucji, od początku planowali ją wydostać z areny. Rekruci byli sojusznikami, mieli ocalić Katniss i Peetę. Peeta i Johanna zostali zabrani i są przetrzymywani w Panem. Gale również jest na statku. Mówi Katniss, że nie ma już 12 Dystryktu, ale zdążył wyprowadzić z niego rodzinę Katniss. Zmierzają do 13 Dystryktu, Katniss ma być symbolem rodzącej się rewolucji. Koniec Igrzyska Śmierci: W pierścieniu Ognia.

SPOILER-IGRZYSKA ŚMIERCI KOSOGŁOS:
Dla niecierpliwych: w kolejnej części książki, z tego co pamiętam, odbiją Peetę, będzie bardzo ranny chyba w nogę w Panem dadzą mu nową i zrobią pranie mózgu, będzie miał ubytki pamięci. Peeta będzie próbował zabić Katniss. Cała część trzecia to opis rewolucji i walk w dystryktach, polityczne rozgrywki, działania wojenne, propaganda. Gaale będzie przewodził oddziałom, Prim będzie pielęgniarką (zginie w bombardowaniu szpitala), Katniss będzie miała wątpliwości czy ma być symbolem rewolucji. Prezydent Snow zostanie zabity. rewolucja wygra.

SPOILER-EPILOG
Na końcu ostatecznie Katniss wybiera Peetę. Nie podzielała zaparcia wojennego Gale`a,Katniss wybrała Peete bo jej wystarczyło, że ona miała w sobie ten ogień. Katniss wychodzi za Peetę, wiele lat później mają dzieci i opowiadają im o Igrzyskach.



8 komentarzy :

  1. Mnie się ten film nie podoba, po prostu jestem znudzona takim kinem. Bóg, bohater, igrzyska i inne walki- mówię to w przenośni. Ogólnie filmy tego typu są moim zdaniem żenujące i tragicznie zrealizowane z obsadą pokroju Brada Pitta, czy Cameron Diaz.
    U mnie recenzja. Coolturalny-tygodnik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. jest to świetny film ;3 i można go tutaj zobaczyć:
    twojekinotv.blogspot.com/2013/11/igrzyska-smierci-w-pierscieniu-ognia.html

    OdpowiedzUsuń
  3. W spoileru zakończenia źle to określiłaś (z tego co pamiętam)
    [SPOILER]
    Katniss wybrała Peete bo jej wystarczyło że ona miała w sobie ten ogień.
    [KONIEC]

    OdpowiedzUsuń
  4. O co chodziło na końcu gdzie Katniss wbiegła ze szczykawką do tego pomieszczenia gdzie był finnick ,heymitch (źle napisałam pewnie)i ten twórca igrzysk? bo nie rozumiałam o co chodziło żę snap nie mógł słyszeć.Mógłby mi ktoś powiedzieć ? proszę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Katnis myślała, że została zdradzona i porwana, nie wiedziała nic o planie wyciągnięcia ją z tego wszystkiego. Zaatakowała Heimnicha i Finnicka bo myślała, że współpracują z twórcami igrzysk i prezydentem Snowem (z tego co pamiętam).

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie że Katniss wybierze Peetę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nogę Peecie amputowali w 1 części. Cieszę się,że wreszcie komuś podobają się igrzyska..♥

    OdpowiedzUsuń