Wielkie nadzieje są ekranizacją powieści (mam nadzieję, że
powszechnie kojarzonej z tym autorem) Karola Dickensa. Właściwie kiedy słyszę Dickens,
myślę David Copperfield, Oliver Twist, Klub
Picwicka, Opowieść o dwóch miastach, główny przedstawiciel angielskiej powieści
XIX- wieku. Kojarzę właściwie, ale powinnam się przyznać i bić się z tego
powodu w pierś, że nie przeczytałam żadnej z tych powieści, a jedynym utworem Dickensa
w formie pisanej, (nie zekranizowanej) z którym się zapoznałam była Opowieść wigilijna. (Jest to chyba najczęściej
ekranizowany utwór tego autora w różnych wariantach (nawet przerobiony na
komedię romantyczną (!) – patrz Duchy
moich byłych z Matthew McConaughey. Chyba ta uniwersalna moralizatorska
opowieść wciąż znajduje się w kanonie lektur szkolnych). Oczywiście Dickens
dorobił się nie byle jakich innych ekranizacji - sam Roman Polański zekranizował
Olivera Twisa. BBC podobnie jak wszystkie
utwory Jane Austen również zrealizowała adaptacje głośniejszych dzieł Dickensa
(Mini serial Wielkie nadzieje, Mała
Dorit, Oliver Twist). Nie dziwi chyba już nikogo kolejna i kolejna
adaptacja znanych powieści. Daleko szukać nie trzeba, ot przykłady z ostatniego
roku: Anna Karenina, Nędznicy, Jane Eyre,
Wichrowe wzgórza. Odnoszę ostatnio wrażenie, że żyjemy w czasach
ekranizacji wszystkiego (gier, komiksów, powieści) a oryginalne scenariusz pisze
już tylko Woody Allen i QuentinTarantino…
Jednak plusem ekranizacji jest fakt,
że mamy gwarancję zapoznania się z historią, w której wszystkie wątki maja
sens, postaci nie są papierowe, a często oglądamy opowieści uniwersalne. (Kto
ogląda seriale cieszące się niesłabnącą popularnością wie do jakich absurdów
potrafią się czasami posunąć scenarzyści zmuszani do sztucznego przedłużania Loosów
tworzonych serialowych postaci). Wielkie nadzieje opowiadają losy Philipa Pirripa,
nazywanego przez wszystkich Pip, sieroty wychowanego przez jego siostrę i
kowala, chłopca o szlachetnym sercu, skorego do pomocy uciekinierowi. W wyniku
zachcianki pewnej damy, panny Havisham, poznaje świat bogatego domu, w którym
bogata pani lubi patrzeć jak Pip gra w karty z jej wychowanką Estellą. Raz
zaznawszy lepszego życia pragnienia serca młodego chłopca ulęgają zmianie. Wcześniej
jedynie pragnął zostać kowalem, jak jego opiekun. Jednak po wizycie w wielkim
domu jego aspiracje ulęgają zmianie, chce się uczyć, zostać dżentelmenem. Raz zaznawszy
luksusów trudno wrócić do prostej chaty kowala. Los jednak sprawił, że gdy Pip
dorósł został obdarowany majątkiem przez tajemniczego darczyńcę, przed nim były
wielkie nadzieje.
Na wielkie nadzieje czekałam już od dawna, ale paradoksalnie nie ze
względu na moje uwielbienie utworu Dickensa (Nie, z taką niecierpliwością czekałam
na Annę Kareninę i Jane Eyre), ale ze
względu na obsadę. W jedną z ról w tej ekranizacji wciela się Helena Bonham
Carter (Panna Havisham). Szczególnie zainteresowały mnie zdjęcia, na których
była pokazana w „barokowej” dziwacznej, tajemniczej stylizacji, czyli dokładnie
w takiej wersji jaką Helenę lubię. Była postacią swoiście obłąkaną i
nieodgadnioną, dla jej kilku specyficznych spojrzeń warto było zobaczyć ten
film. Co ciekawe w Wielkich nadziejach występuje również Ralph Finnes (Magwich) a film
ten wyreżyserował Mike Newell [Cztery
wesela i pogrzeb, uśmiech Mony Lizy, Miłość w czasach zarazy, Książę Persji:
piaski czasu (!)] i wszyscy brali udział w jednej lub więcej części filmów
o Harrym Potterze (Newell wyreżyserował Harry`ego Pottera i Czarę ognia, Finnes grał sami wiecie kogo, a
Helena Bonham Carter grała Bellatrix Lestrange).
Film (jak i oczywiście z prawdopodobnie
powieść, której nie przeczytałam) w moim odbiorze jest opowieścią o różnicy
klas i tym samym przedstawieniem ówczesnego społeczeństwa (zachowanie grupy
młodzieńców Zięby w Gaiku), o przedziwnych kolejach losu i dorastaniu. Jedno
wydarzenie z życia potrafi odmienić los zwykłego chłopca. Jak niełatwo jest się
dostosować do życia ludzi bogatych i jak jednocześnie łatwo popaść w długi poprzez
nierozwagę. Jak niezwykle spłatają się losy bohaterów i jak wielką szkodę
wyrządzić człowiekowi może oszustwo. I tu widać wielką powieść XIX- wieczną.
Każde przedstawione wydarzenie ma znaczenie. Wszystko to zostało zrealizowane
poprawnie. Londyn był zatłoczonym miastem, dom panny Havisham ciemny,
przytłaczający, kostiumy przeciętne (jedynie strój Panny Havisham interesujący)
choć fabuła nie jest ani wartka, ani porywająca. Historia bardzo dobra. Nie mogę ocenić, czy Wielkie nadzieje są wierną ekranizacją, ponieważ jak sie przyznałam
nie przeczytałam książki, ale z pewnością jest to ekranizacja wielkiego dzieła,
ale tylko dla wielbicieli kina historycznego/kostiumowego 7/10.
SPOILER-ZAKOŃCZENIE
Tajemniczym darczyńcom okazał się
Abel Magwich, skazaniec, któremu pomógł Pip jako dziecko. Magwich odwdzięczył się
za okazaną mu dobroć, wrócił do kraju by uczynić z Pipa dżentelmena ryzykując życiem
(był poszukiwanym skazańcem). Magwich opowiada Pipowi swoją historię. Pomógł
swojemu przyjacielowi Compeysonowi oszukać przed laty bogatą kobietę (Pannę Havisham).
Compeyson go oszukał, kiedy ich złapano. Magwich został skazany na 14 lat, Compeyson
tylko na 2 jako dżentelmen o wcześniejszej
nieposzlakowanej opinii. To Compeysona usiłował zabić, kiedy uciekł z galery.
Magwich miał żonę i dziecko. Żona w rozpaczy zabiła żonę Compeyson (służąca
Pana Jaggersa), mieli córeczkę. Jaggers oddał dziecko bogatej zrozpaczonej
damie Pannie Havish - była to Estella. Estella wychowana na zimną kobietę przez
Pannę Havisham (Ukradłam jej serce i w
jego miejsce włożyłam lód) wychodzi za Bentley`a Drummle`a. Magwich ścigany
przez policję musi uciekać z Londynu. Policji pomaga Compeyson. Podczas
ucieczki łodzią w stronę statku Magwich, Pip i jego przyjaciel Pocket zostają
dogonieni przez policję. Magwich i Compeyson wpadają do wody. Compeyson ginie,
Magwich zostaje schwytany, potem skazany na powieszenie. Jednak umiera wcześniej
w wyniku choroby. Na łożu śmierci Pip wyznaje mu, że jego córka żyje. Cały majątek,
który miał Pip zostaje skonfiskowany. Pip ma długi, które spłaca kowal Joe. Joe
żeni się Biddy. Pip postanawia ciężko pracować by oddać pieniądze Joe. Pip wraz
z Pocketem handlują, zarabiają. Po latach Pip spotyka się z Estellą. Jej mąż
zmarł dwa lata wcześniej. Pip i Estella się godzą. Koniec.
Film na prawdę warty obejrzenia jednak wersja starsza również godna polecenia :)
OdpowiedzUsuń