czwartek, 1 grudnia 2011

Niepokonani (The way back) – Amerykanie o uciekinierach z gułagu. Oni szli, szli i szli….

Niepokonani – film Petera Weira, twórcy Stowarzyszenia Umarłych Poetów i Truman Show. W jednych z głównych ról Coli Farrell i Ed Harris.

Janusz (Polak, którego żonę zmuszono aby zeznawała przeciwko niemu) trafia do obozu. Chce uciekać, znajduje się grupa jeńców, którzy postanawiają uciec wraz z nim: Amerykanin, przestępca Rusek, inni Polacy, Ukrainiec, w drodze spotykają jeszcze młodą dziewczynę – Polkę.
Amerykanie nakręcili film, w którym grupa więźniów różnych narodowości ucieka z gułagu. Potem już tylko idą, idą, idą i wciąż idą.  Najpierw marzną, potem głodują w lesie, usychają spragnieni na pustyni. Idą, wciąż idą. Gdy udaje im się dotrzeć do Mongolii, która miała być kresem ich ucieczki, okazuje się, że komunizm dotarł tam przed nimi. Idą, idą dalej póki nie dotrą tam, gdzie komunizmu nie ma.
Gdyby nie ta obsada, nie ten reżyser pewnie nie obejrzałabym tego filmu. Jednak obejrzałam a Amerykanie potrafią kręcić filmy, w których pokazują człowieka, jego silę woli by iść, iść dalej. Spojrzenia, nieme cierpienie, przyjaźń, siła człowieka, który nie zostawia nikogo. Tak, w tym filmie pod koniec można poczuć ścisk, tak w dołku, że robi się smutno.
Oglądałam jak idą, idą i idą i jak obejrzałam ile siły w człowieku musiało być by wciąż iść ...

The way back – droga  z powrotem… Tyle bo oni wciąż tylko idą……to 8/10.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz