Nowy film Davida Finchera pojawił
się na wielkim ekranie. Właściwie tylko nazwisko tego reżysera powinno wystarczyć
by czym prędzej udać się do kina. To twórca filmów niewątpliwie bardzo dobrych
takich jak The Social Network, Dziewczyna
z tatuażem, Ciekawy przypadek Benjamina Buttona, Fight Club, Siedem… Żadnego
z filmów tego reżysera nie oceniłam poniżej 8/10, a jak już zabrał się za
serial telewizyjny stworzył coś takiego niewątpliwie wyjątkowego i wciągającego
jak House of Cards. Trailer teoretycznie
wiele zdradzał, jednak nic nie jest takim jak się wydaje. Pisanie czegokolwiek więcej
poza tym iż pewnego dnia Nick Dunne zgłasza zaginięcie żony mogłoby się okazać ogromnym
spoilerem.
Jedyne co sprawiało, że miałam wątpliwości
co do Zaginionej dziewczyny to
obsadzenie w roli głównej Bena Afflecka. Wciąż trudno zapomnieć o jego lekkich
rolach w komediach romantycznych i porażce jakim był Dardevil, a na wieść, że ma być nowym Batmanem chciało się krzyczeć
„błagam, nie!”. Jednak Fincher wiedział co robi,
ponieważ Affleck nadawał się do roli Nicka Dunne`a. Nick w jego wydaniu jest
nieco „drewniany” i niejednoznaczny, niekonsekwentny i znakomicie stwarza w
widzu kolejne wątpliwości. (Zrobił to i świetnie udaje, czy nie zrobił i jest
taki naiwny i nic nie wie o własnej żonie?). Affleck gra i romantyka i męża i zadufanego w sobie niedojrzałego nieudacznika. Trzeba przyznać, że to jego bardzo dobra rola.
Rosamund Pike, aktorka, która ma
na koncie wiele znanych tytułów, choć jak dotąd nigdzie nie zagrała tak by dać się
zapamiętać, w tym filmie pokazała, że ma potencjał (zasługa reżysera?). Amy w jej wydaniu to wspaniała Amy, ofiara, tłamszona żona. Wspaniale rozwinęła te postać, zwłaszcza pod koniec.
Film powstał na podstawie powieści
Gillian Flynn Zagoniona dziewczyna i autorka
również napisała scenariusz do filmu, sądząc po efekcie końcowym prawdopodobnie
autorka przekształciła książkę na scenariusz filmowy tak by zachować najważniejsze
jej watki. (niestety nie mam porównania, nie czytałam oryginału). Niewątpliwie historia jest wciągająca, niejednoznaczna. Początkowo oglądamy
gatunkowy film o zaginięciu i śledztwie policyjnym, grę w zagadki, love story (poznanie
się Nicka i Amy), obraz zmian zachodzących w małżeństwie (jego wzloty i
upadki), ale nic nie jest takim jakie się wydaje (jak słusznie recenzenci zauważają tu podobieństwa do filmów Hitchcocka). Dostajemy intrygę, pastisz na
media i twist fabularny na końcu. Fincher buduje napięcie, grę pozorów, stopniowo
charakteryzuje bohaterów pokazując grę manipulacji i budowy medialnego
wizerunku. Historia pokazana jest niechronologicznie, Fincher przeplata fabułę retrospekcjami,
pokazując nam historię z dwóch różnych perspektyw wciąż pozostawiając nas w niepewności,
komu powinniśmy „kibicować”, ponieważ ze sceny na scenę nasze postrzeganie
bohaterów się zmienia. Niezwykłe jest to, że pomimo tego, że film trwa ponad
dwie godziny, a nie mamy w nim akcji czy efektownych scen, a raczej zimne spokojne
następujące pozornie monotonnie za sobą obrazy pokazujące małomiasteczkową
społeczność, to wciąż zadajemy sobie pytanie jak to się skończy? Jeszcze zbyt wcześnie
by mówić o Oscarach (konkurencja dopiero pojawi się na ekranach kin zapewne),
ale może Fincher w końcu się doczeka. Potrzeba mistrzostwa by tak poprowadzić historię
9/10. Polecam!
SPOILER-ZAKOŃCZENIE
Odpowiadając na pytanie: Czy Nick
zrobił to, czy nie zrobił i gdzie jest Amy: Nick Dunne nie zabił swojej żony. Ona
sama to zrobiła. Zdradzana żona postanowiła się w psychopatyczny sposób zemścić
na mężu. Upozorowała bardzo skrupulatnie własne morderstwo, tak by wszystkie
poszlaki wskazywały na to, że to Nick ja zabił. Przygotowała wszystko z najdrobniejszymi
szczegółami. Prowadziła pamiętnik, zwiększyła swoją polisę na życie, na karty męża
nakupowała zabawek i drogiego sprzętu by podsunąć policji motywy Nicka do
zabicia żony. Amy wyjechała i zaczęła się ukrywać oglądając w telewizji jak
Nick staje się ofiarą i zostaje oskarżony o jej zabicie. Nick powoli zaczyna rozumieć, że
żona go w ten sposób karze i go wrabia. Rozmawia z jej byłym chłopakiem i
okazuje się, że Amy już kiedyś w psychopatyczny sposób ukarała byłego chłopaka
oskarżając go o gwałt. Nick podejmuje grę Amy. Wie, że jeśli nie chce bu
skazano go na karę śmierci musi przekonać Amy by wróciła. Nick w telewizji gra
skruszonego męża zapewniając, że wciąż kocha Amy. Amy popada w kłopoty, zostaje
okradziona z pieniędzy. Nie mając wyjścia dzwoni do byłego bogatego chłopaka
Desi`ego, który miał obsesję na jej punkcie. Były chłopak umieszcza ją w swoim
wiejskim luksusowym domku. Amy wpada w kolejną pułapkę. Psychopatyczny były
chłopak cieszy się, że będzie miał ja tylko dla siebie. Amy po zobaczeniu w
telewizji skruszonego Nicka wymyśla nowy plan. Zabija bezwzględnie Desiego podrzynając
mu gardło i wcześniej przygotowując wszystko tak, by wyglądało na to, że to on
ją porwał, więził i gwałcił w swoim domu. Amy cała we krwi wraca do Nicka i na oczach
mediów pada mu w ramiona jak wycieńczona ofiara. Cudem ocalała Amy gra swoją
rolę przed policją i mediami. Tylko Nick jego siostra i prawnik wiedzą jak było
na prawdę. Amy nie daje Nickowi wyjścia mówiąc mu, że jest w ciąży. Nick nie może
od niej odejść, a jeśli znowu ją zdenerwuje i nie będzie robił to czego ona
chce Nick nie może mieć pewności, że znowu go o coś nie oskarży. Nick i Amy
udzielają wspólnie wywiadu obwieszczając światu, że będą rodzicami. Nick jest w
pułapce, ma za żonę psychopatkę. KONIEC.
Rewelacyjny film. Świetna, zawiła intryga, a idealnie połączone narracje dwóch głównych bohaterów, pozwalają spojrzeć na ich związek z różnych perspektyw. Aktorzy wcielili się bardzo dobrze w swoje role, łącznie z tymi w rolach drugoplanowych. Film mimo, że długi to nie pozwala się nudzić, a po seansie pozostawia bardzo wiele pytań i tematów do dyskusji. Zdecydowanie polecam.
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie obejrzeć ten film. Wszyscy tak wychwalają Rosamound Pike i trzymającą w napięciu fabułę, że moja ciekawość tylko rośnie. Też odnoszę wrażenie, że Ben Affleck jest drewnianym aktorem. Na Batmana pasuje przynajmniej z wyglądu ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award i zachęcam do odpowiedzi na 11 pytań, które umieściłam na moim blogu. http://refleksjefilmowo-ksiazkowe.blogspot.com/2014/11/liebster-blog-award.html