niedziela, 2 marca 2014

Kraina lodu, czyli za co kochamy produkcje Disney`a

Disney to marka, która od dziesięcioleci produkuje najlepsze animacje. To Disney „dał nam” Pinokia, Kopciuszka, Śpiącą królewnę, Śnieżkę, Bambi, Piotrusia Pana, Małą Syrenkę, Alladyna, Pocahontas, Dzwonnika z Notre Dam, Piękną i Bestię, Herkulesa, Mulan, Króla Lwa, Księżniczkę i żabę i Zaplątanych. Gro z tych filmów dziś uznawane są za klasykę, którą widzieli wszyscy i to właśnie animowana wersja Disnay`a w powszechnej świadomości kulturowej jest uważana za jedyną słuszną, pierwotną, kanoniczną choć znaczna część Disney`owskich animacji jest ekranizacją baśni braci Grimm, które przecież w wersji pierwotnej niekoniecznie nadawały się dla małych dzieci. Pozostałe  Disney`owskie historie są magiczną wersją innych „znanych” (znanych już teraz historii dzięki właśnie animacjom Disney`a) opowieści: Pocahontas – prawdziwa postać historyczna, Herkulas – mitologia Grecka, Mulan – chińska „legenda”, Dzwonnik z Notre Dam – ekranizacja powieści Viktora Hugo, Alladyn – Baśnie z tysiąca i jednej nocy.

Wszystkie te historie mają wspólne „elementy”, które tworzą markę, są gwarancją tego, że biorąc do kina kilkulatka mamy pewność, że dobro zwycięży, wszystko skończy się dobrze, a bohaterowie będą żyć długo i szczęśliwie (no przynajmniej w większości przypadków). Tegoroczna Kraina lodu, animacja nominowana do Oscara w kategorii najlepszy film (moim zdaniem murowany zwycięzca, no chyba, z akademia zdecyduje się uhonorować Miyazakiego na koniec jego filmowej kariery), jest kolejnym potwierdzeniem, że to Disne`y jest królem na rynku animacji (Jedyną poważną konkurencję stanowił tu Pixar, który od lat kilku jest częścią Disny`a…). Wystarczy przyjrzeć się nominacjom i zdobywcom Oscarów z ostatnich kilku lat (i to nie tylko w kategorii najlepszy film animowany, ale często też w najlepsza piosenka, najlepsza muzyka) by zobaczyć że te animacje są stale obecne na ekranach kin.   
To magia świata przedstawionego, wyraźny bohater posiadający pomocnika, niezmienna gloryfikacja wartości takich jak prawdziwa miłość, przyjaźń, rodzina, szczerość i uczciwość, nauka wiary we własne możliwości, przepiękne piosenki, oraz animacja sprawiają, że są to historie uniwersalne i chętnie do nich wracamy (a każdy ma swoje ulubione, Król lew to animacja, którą widziałam chyba z 10 razy i za każdym razem ściska mnie w żołądku gdy umiera Mufasa a gdy wybrzmiewa Hakuna matata chce się żyć).



Kraina lodu jest luźną (i to bardzo) adaptacją Królowej śniegu Andersena (właściwie zostawiono królową i śnieg…) i jest ona klasycznym przykładem zwierającym wszystkie najbardziej znane nam z animacji elementy Disney`owskiej opowieści.

  • Klątwy – wiele Disney`owskich bohaterek (rzadziej bohaterów) musiała zmierzyć się z klątwą lub niecnym działaniem złej czarownicy (Śpiąca królewna, Zaplątana, Księżniczka i żaba, Mała Syrenka, Piękna i Bestia, Mój brat niedźwiedź, Nowe Szaty króla) .


Elsa i Anna są siostrami, księżniczkami w królestwie Arendelle. Jednak Elsa jest „obdarzona” darem – potrafi tworzyć zaspy śnieżne, zamrażać przedmioty. Jednak są to zdolności, nad którymi nie potrafi do końca zapanować. Niezdolność w pełni kontrolowania swojej mocy sprawi, że Elsa się wyizoluje dla dobra swoich bliskich (Ktoś kojarzy ucieczka księcia(!) Simby, kiedy wydawało mu się, że zrobił coś czego jego bliscy mu nie wybaczą?).

  • Podróże kształcą – często bohater musi wyruszyć w podróż by coś odzyskać, kogoś odnaleźć, coś udowodnić i to w trakcie tej podróży uczy się, zdobywa przyjaciół (Planeta skarbów, Księżniczka i żaba, Zaplatani, Mulan, Herkules, Nowe Szaty króla).


Anna przedziera się przez śnieżne zaspy i na swej drodze spotyka Kristoffa, jego renifera Svena oraz Olafa i razem będą musieli przezwyciężać przeciwności.

  • Ci uroczy pomocnicy. Ariel miała Florka, Simba Timona i Pumbę, Mulan Muszu, Roszpunka Flyna, Kopciuszkowi towarzyszyły Myszki, Bella rozmawiała z zaczarowaną zastawą stołową, świecznikiem i Zegarem, a Dzwonnik z Gryfami.


W krainie Lodu Annie towarzyszy Olaf i jest to jeden z jaśniejszych punktów tej animacji bo Olaf jest bałwankiem śniegowym i lubi ciepłe uściski, Olaf marzy o nadejściu wiosny i Olaf jest prześmieszny (90% żartów w animacji ma źródło w postaci Olafa – jego piosenka o lecie).




Witam, jestem Olaf i lubię ciepłe uściski.

  • Ci wszyscy źli ludzie.  W każdej animacji potrzebny jest zły charakter, jeśli nie czarownica (Śpiąca królewna, Zaplatani, Królewna śnieżka, Nowe szaty króla, Alladyn, Mała Syrenka), to chociaż zły arystokrata. 
W Kranie lodu czarny charakter nie jest zbyt wyrazisty, głównie ze względu na fakt, że głównym „problemem” z jakim zmagają się bohaterowie jest, poczucie odmienności Elsy (a tu Dumbo się kłania) i jej przed skrzywdzeniem swoich bliskich, niż zewnętrzne działania „złych” ludzi, które  dopiero nadają tempo akcji pod koniec.

  • Akt prawdziwej miłości – od zarania dziejów wiadomo, że wszelkie złe czary mogą zostać przezwyciężone przez akt prawdziwej miłości (jakby ktoś też nie pamiętał miłość jest czymś do czego nie można nikogo zmusić – Alladyn).
  • Te piosenki – jednym z mocniejszych punktów od zawsze Disney`owskich animacji były piosenki (Oscar za piosenkę dla Pinokia, Małej Syrenki, Pięknej i Bestii, Alladyna, Króla Lwa, Pocahontas, często idący w parze z Oscarem dla najlepszej muzyki). Daleko nie trzeba szukać by wymienić te, które raz przypomniane nie chcą na opuścić przez cały dzień. I znowu
Kraina lodu jest tu bardzo mocnym reprezentantem wraz z nominowaną do Oscara piosenką Let it go, a po obejrzeniu animacji pod nosem nuciłam jeszcze Do You Want To Build A Snowman? I Olafa In Summer, ponadto – For The First Time In Forever, świetna jest cała scena z trolami i ich Fixer Upper.


Let it Go

 Do You Want To Build A Snowman?


In Summer


  • Te kolorowe wesołe twarzyczki – Zdecydowanie wolę kolorystykę i okrągłe sympatyczne buźki w przeciwieństwie do tych straszniejszych animacji z mniej ładnymi twarzyczkami typu konkurujący w tym roku z Krainą Lodu Kurdowie, zeszłoroczny Hotel Transylwania, czy Paranorman. Animacja jest tu na najwyższym poziomie (animacja lodu, płatków śniegu, sekwencja tworzenia zamku).



Dla mnie najlepsza animacja tego roku. Kurdowie niespecjalnie przypadli mi do gustu, Minionki były tylko zabawne, a Kraina Lodu była magiczna! 9/10. Dawno żadna animacja nie spodobała mi się tak bardzo.

Ciekawostka: dla wprawnego oka twórcy animacji przygotowali tzw. Easter egg (nawiązanie do rzeczywistości zamieszczane przez twórców w swoich produkcjach). W scenie otwarcia bram można zobaczyć Roszpunkę! (tylko pamiętajcie że na końcu filmu nie miała już złotych włosów).


SPOILER-ZAKOŃCZENIE


Elsa trafia Annę lodem w serce. Kristoff zawozi Annę do troli, które próbują ich swatać i mówią, że Annę może uratować tylko akt prawdziwej miłości. Anna musi pocałować Hansa. Gdy docierają wraz z Kristoffem do zamku Kristoff odjeżdża bo prawdziwą miłosną Anny jest Hans. Hans okazuje się zdrajcą. Wcale nie kochał Anny, chodziło mu tylko o ożenienie się z księżniczką (miał aż 12 starszych braci, nie mógł liczyć na tron u siebie). Hans zostawia Annę na pewną śmierć. Elsa zostaje schwytana przez Hansa i uwięziona, ale udaje jej się uciec. Kristoff widząc lód ogarniający królestwo podczas ucieczki Elsy postanawia wrócić (kocha Annę). Podczas ucieczki Elsy atakuje ją Hans, Anna widząc to zamiast biec do Kristoffa wybiera siostrę i zasłania ja przed ciosem. W tym momencie zamarza. Elsa ściska słup lodu i płacze, wtedy Anna zostaje uratowana – akt siostrzanej miłości odwrócił zaklęcie. To dzięki miłości Elsa nauczyła się panować nad swoja mocą. Wiosna powróciła do królestwa. Źli ludzie, hrabia i Hans zostają odesłani. Elsa zostaje zaakceptowana. Anna i Hans są razem, a Olaf pomimo tego, ze nastała wiosna się nie roztopił bo Elsa dała mu własną chmurkę. Koniec.

1 komentarz :

  1. za ten spoiler to ci chyba........
    ale reszta spoko

    OdpowiedzUsuń