Hollywood lubi prawdziwe
historie, widzowie chyba też? Na mnie specjalnie nie działa nagłówek „to
zdarzyło się naprawdę” zwłaszcza, jak producenci usiłują mi wcisnąć coś takiego, kiedy serwują mi na ekranie horror, filmy o egzorcyzmach. Właściwie to wolę „zawieszenie
niewiary” i uznać, że to co oglądam jest fantazją, niż brać to, co widzę na
ekranie na serio (Tak, lubię SF). Jednak jest także maksyma, że to życie pisze najlepsze historie.
Jest to dla mnie do przyjęcia, kiedy na ekranie ma się rozgrywać dramat, dramat
ludzki. Ma to tę zaletę, że w tego typu historiach nie mamy hollywoodzkiej gwarancji
z serii „i żyli długo”, „jednak wszystko się udało”, ponieważ, jak wiemy takie rzeczy to tylko w
bajkach (tych także filmowych).
Niemożliwe
jest inspirowane prawdziwymi losami pewnej rodziny, która padała ofiarą Tsunami
w Tajlandii w 2004 roku. Ona, on, trzech synów. W pięknym
hotelu w słońcu bawili się przy basenie. Wtem zalała ich ogromna fala i
rozdzieliła. W dobrym filmie, jakim jest Niemożliwe,
kiedy już za nami jest spektakularny obraz Tsunami zalewającego wybrzeże,
obrazy niszczonych budynków i ranionych ludzi, to co nam pozostaje i sprawia,
że wciąż z uwagą śledzimy fabułę rozgrywającą się na naszych oczach, to czekanie na odpowiedź na pytanie, z którym
jesteśmy pozostawieni: Czy tej rodzinie uda się przeżyć, czy się odnajdą? Jak zaznaczyłam
na wstępie w przypadku historii prawdziwych, wcale nie jest takie pewne, czy wszyscy przeżyją. Matka (Naomi Watts) i najstarszy syn Lukas nie wiedzą,
czy Ojciec (Ewan McGregor) i dwaj młodsi bracia Lucasa przeżyli. Właściwie
chłopak, jest pewien, że został z tylko z ciężko ranną mamą.
Naomi Watts została nominowana do
Oscara za tę rolę. Kiedy jednak przypominam sobie zeszłoroczną wygraną Meryl
Streep (Żelazna Dama), czy choćby
Michelle Williams z filmu Mój tydzień z Marylin,
to myślę sobie, że Naomi nie pokazała nic wyjątkowego, nic tak zapadającego w pamięć, by zdobyć statuetkę (Jednak nie widzę też poważnej konkurentki w tym roku, chociaż
nie widziałam jeszcze pozostałych filmów, z których aktorki zostały wyróżnione).
Już chłopiec grający rolę Lucasa miał w tym filmie o wiele więcej do pokazania, naprawdę świetnie wypadł. To w jego oczach widać było smutek,
przerażenie, prawdziwe emocje.
Film trzyma w napięciu (wspomniane
pytanie: czy przeżyli? Czy się odnajdą?), ukazuje ludzki dramat. Kilka wzruszających
momentów ludzkiej empatii gdy jedni straciwszy wszystko, współczując potrafią użyczyć
telefonu, podczas gdy inni, mający się
całkiem nieźle, nam tego odmawiają. Ciągły niepokój o życie, o los bliskich
towarzyszy nam na ekranie. Sceny szukania członków rodziny w szpitalu, wysiłki
Lucasa, by pomóc innym. Wspaniała historia o przetrwaniu i współczuciu. Mnie bardziej urzekły
dramaty ludzi, niźli pokazane Tsunami. Film bardzo dobry, te prawie dwie godziny
minęły mi niezwykle szybko i byłam zdziwiona, że to już koniec. Dla wszystkich.
Polecam. Troszkę słabe, ale jednak 8/10.
SPOILER-ZAKOŃCZENIE
Lucas po tym jak wraca do łóżka
matki po tym jak pomógł w poszukiwaniach innym pacjentom, zastaje puste łóżko Pracownicy
szpitala odprowadzają go do „sierocińca” przed szpitalem. Chłopiec jest przekonany,
że matka umarła. Ojciec szuka Lucasa i żony, wraca do hotelu. Dwaj jego młodsi
synowie przeżyli, są razem (jeden był na drzewie, drugi na palmie). Ojciec
wysyła dwóch chłopców w góry, gdzie są ewakuowani wszyscy, którzy przeżyli, ale
sam postawia zostać, by szukać żony i Lucasa. Jeździ po hotelach i innych
schronach. Lucasowi opieka szpitalna pokazuje kilka drobiazgów (zegarek,
kolczyki, obrączka) i pytają, czy je poznaje. Okazuje się, ze zaszła pomyłka,
matka Lucasa żyje, była na operacji. Chłopiec zostaje przy matce, która ma mieć
kolejną operację na nogę jak tylko nabierze więcej sił. Ojciec przeszukuje
szpital, w którym jest żona i Lucas, nie znajduje ich na liście (mija się właściwie
z Lucasem), wychodzi i idzie do samochodu, którym przyjechał. Lucas go w oddali
dostrzega i biegnie za nim. Zgubił go, w akcie rozpaczy krzyczy „tato” . Usłyszeli
go dwaj jego młodsi bracia, którzy na chwilę wysiedli z ciężarówki, którą byli przewożeni.
Biegną do Lucasa, wpadają sobie bracia w ramiona. W tym momencie Lucas widzi
ojca. Wszyscy wpadają sobie w ramiona. Rodzina jednoczy się nad łóżkiem matki.
Kobieta ma kolejną operację. Przeżyła. Wracają wszyscy razem do domu samolotem.
KONIEC.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz