niedziela, 15 lutego 2015

Tajemnice lasu - baśnie filmowe w wersji musicalowej

Ostatnio tak zachwyciły mnie piosenki w kinie, kiedy 2 lata temu miałam ogromną nadzieję, że Les Miserables Nędznicy zgarnie Oscara dla najlepszego filmu. Sundrack po seansie towarzyszył mi jeszcze przez wiele tygodni. W tym roku na ekranach kin pojawił się ponownie musical, będący filmową wersją przedstawienia wystawianego na Broadwayu (podobnie jak Nędznicy). Jest to gatunek pojawiający się sporadycznie w kinach, ale kiedy już tak się dzieje, to w znakomitej obsadzie (wystarczy przypomnieć Chicago, Mamma Mię czy Moulin Rouge).


Wystarczyłaby mi Meryl Streep w czymkolwiek żebym udała się do kina, a w Tajemnicach lasu poza tym można podziwiać i słychać Emily Blunt, Annę Kendrick (obiecująca aktorka młodego pokolenia pomimo tego, że (sic!) wystąpiła w Zmierzchu), Chrisa Pine`a, Johnny`ego Deppa (mini rólka) Jamesa Cordena (zagrał w Masz talent) i wiele innych „twarzy, które skądś znamy” (Christine Baranski z min. Żony idealnej), Lucy Punch (wiele drugoplanowych ról ma na koncie).

Jednak pozycja ta nie zwróciła mojej uwagi ze względu na to, że jest musicalem. Nawet nie dla tego, że to film oscarowy, choć nie w wyścigu po najważniejsze statuetki. (Jedynie w kategoriach: najlepsze kostiumy, najlepsza scenografia oraz wyróżniono znowu Meryl Strepp za rolę drugoplanową - na wyrost. Meryl jest świetna jak zawsze, ale nominacja to przesada). Tajemnice lasu trafiły na moją listę „must see”, ponieważ są adaptacją baśni, których to ekranowe wersje uwielbiam (patrz: zestawienie filmowych baśni). Sposoby transformacji znanych nam historii z dzieciństwa to jest to, co przyciąga mnie do kina.



W Tajemnicach lasu mamy przetransformowane historie Kopciuszka, Roszpunki, Czerwonego Kapturka, Jasia i magicznej fasoli. Postaciami, które łączą losy wszystkich bohaterów jest piekarz i jego żona, którzy chcą mieć dziecko. By ich marzenie się spełniło musza zdobyć 4 składniki potrzebne do zdjęcia klątwy (płaszcz czerwony jak krew, krowę białą jak mleko, włosy jak kolba kukurydzy i złoty pantofelek), którą rzuciła na ich dom czarownica(ta sama, która więzi Roszpunkę). Akcja rozgrywa się tylko w tytułowym lesie, dlatego też nie widzimy jak Kopciuszek poznaje księcia na balu, ani jak Jaś okrada Olbrzymy, nie możemy obserwować pierwszego spotkania księcia i Roszpunki. Piekarz jest również myśliwym z historii Czerwonego kapturka i kupcem, który daje Jasiowi ziarna fasoli w zamian za krowę.

Co jednak ciekawe jednak są to historie bardzo bliskie „brutalnej” i oryginalnej wersji baśni Braci Grimm (W przeciwieństwie do Disney`owskich). Książę Roszpunki zostaje oślepiony przez ciernie, macocha Kopciuszka odcina złym siostrom jednej palec, drugiej pietę. Złe siostry zostają oślepione przez ptaki.
Ponadto zgodnie z oryginalną wersją jak u Grimów Kopciuszek płakał na grobie matki, z którego wyrosło drzewo, dzięki pomocy ptaków wyzbierał z popiołu soczewicę. W oryginalnej wersji również odbyły się trzy bale, z których przed księciem uciekała dziewczyna, ale za trzecim razem książę wylał na schody smołę, do których przykleił się pantofelek  (Dokładnie tak jest u Grimmów). Podobnie z częścią dotyczącą Czerwonego kapturka, który zwyczajnie najpierw rozmawia sobie z wilkiem i ulega mu i zaczyna zbierać kwiatki, zamiast trzymać się drogi jak kazała mama.

Cała historia byłaby wspaniała i wieściłabym świetny musicalowy mix baśni gdyby nie końcowy twist i pokręcone zakończenie (wielka szkoda, że nie zakończyli na weselu).

Pod względem muzycznym nie czuję się ekspertem, ale piosenki wpadają w ucho i jeszcze długo po seansie chodziło mi po głowie Into the woods, into the woods…
Słabo wypada Jonny Depp. Świetnie radzą sobie dzieci (Czerwony Kapturek zajadający bułki i ciastka, świetna mimika i udany debiut Lilly Crawford, a Daniela Huttlestona mogliśmy już wcześniej oglądać w Nędznikach). Anna Kendrick ma świetną scenę na schodach pałacu (zabawna, dobrze zagrane), a piosenka Agony w wydaniu Chrisa Pine`a i Billy`ego Magnussena to jeden z lepszych występów (rozrywanie koszuli i przerysowane zabawne "przeżywanie").
Kostiumy zasłużyły na wyróżnienie nominacją do Oscara. (Stroje złych sióstr, kreacja Kopciuszka). Scenografia jednak nie jest imponująca, jednak większość wydarzeń rozgrywa się w lesie.

Warto, przez moją słabość do baśni i musicalu 8/10 pomimo kiepskiego zakończenia. Za piosenki i świetne (do pewnego momentu) zekranizowanie baśni.

SPOILER-ZAKOŃCZENIE


Piekarzowi i jego żonie udaje się zdobyć wszystkie składniki potrzebne do złamania zaklęcia. Czarownica mówi im, żeby krowa zjadła płaszcz, włosy i pantofelek oraz kazała im wydoić krowę. Czarownica wypija napój i odzyskuje młodość. Żona piekarza jest w ciąży (pojawia się jej wielki brzuch). Książę odnajduje Roszpunkę. Odbywa się podwójne wesele. Kopciuszek wychodzi za księcia, a Roszpunka za jego brata. Piekarz z żoną mają syna. Wszystko kończy się dobrze, ale…niestety: W królestwie pojawia się drugi olbrzym (żona zabitego olbrzyma, więc to właściwie olbrzymka) i szuka złodzieja Jacka. Niszczy las, Kopciuszek ucieka od księcia do lasu, książę wyrusza na poszukiwanie olbrzyma, Piekarz z żoną spotykają Czerwonego kapturka. Wszyscy szukają Jacka. Piekarz z żoną się rozstają by szukać Jacka. Żona piekarza spotyka księcia, który ją całuje! (o co chooo??!). Żona piekarza umiera zabita przez Olbrzymkę. Umiera też matka Jacka pchnięta przez królewskiego szambelana. Wszyscy się kłócą czyja to wina. Czarownica przyjmuje winę na siebie i zakręca się i zmienia się w bagno…(what??!). Jack wraz piekarzem zabijają olbrzymkę. Piekarz przygarnia Jacka i Kapturka, a Kopciuszek mówi, że im pomoże (bo właściwie nawet lubi sprzątać). Piekarz zaczyna opowiadać historię synowi, by przestał płakać słowami od których zaczyna się film: Dawno, dawno temu...

5 komentarzy :

  1. Po przeczytaniu Twojego wpisu trochę żałuję, że w weekend nie wybrałam się do kina na "Into the Woods". Wahałam się między tym musicalem, a "Kingsman", no i znajomi zdecydowali że jednak to drugie. Poczekam na wydanie DVD i obejrzę w domu, chyba że trafię na jakiś "tani dzień" w kinie ;)
    A co do Kendrick i "Zmierzchu" to ja nadal jestem pełna podziwu, że aktorzy z tego filmu grają teraz w bardzo ciekawych produkcjach i to grają dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Film Tajemnice Lasu (2015) mozna juz ogladac na stronie

    http://adf.ly/12ftiQ

    Film jest dostepny w najlepszej jakosci w dodatku z polskim lektorem;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. interesuje mnie co sadzisz o 50 twarzach greya

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam na Fanpage ;-) : https://www.facebook.com/FilmoweRefleksje?ref=aymt_homepage_panel Pięćdziesiąt twarzy doczekało się jedynie krótkiego postu pisanego pod wpływem emocji :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Oglądajcie cały film

    http://seansplayer.pl/tajemnice-lasu-2014/

    OdpowiedzUsuń