wtorek, 23 kwietnia 2013

Filmowe oblicza Pana Gray`a


Po sukcesie książkowej trylogii E.L. James Pięćdziesiąt odcieni opowiadającej o mrocznym miliarderze Christianie Gray`u i jego niewinnej uległej Anastasi Steele (Pięćdziesiąt twarzy Gray`a, Ciemniejsza strona Gray`a, Nowe oblicze Gray`a) zrobił się boom na książki erotyczne, a prawa do ekranizacji powieści James zakupił Universal za astronomiczną sumę. Rozpoczęły się spekulacje kto powinien zostać filmowym Gray`em, data kręcenia tego filmu jak na razie ciągle jest przesuwana, a główne newsy związane z tą produkcja wiążą się z konkurencyjną porno wersją i rozprawami w sądzie.
Dlatego dziś zadając pytanie w przestrzeń popkultury: jak brzmi imię Gray`a, najprawdopodobniej usłyszelibyśmy: Chrystian!. Czy nikt już nie pamięta o Dorianie? Doczekał on się przecież kilku filmów. 
Była bowiem taka powieść, i to nie byle kogo, ale samego Oscara Wilde`a (Poeta, prozaik, „korzystający z życia” uznawany za  ówczesnych pozbawionego moralności dandysa). Mam tu na myśli Portret Doriana Gray`a. Historia urodziwego młodzieńca, który w skutek wypowiedzianego życzenia zachowuje młodość i urodę, a oznaki starzenia się i zepsucia pojawiają się na jego portrecie. To był pierwszy Gray.

„Współcześnie” na ekranie postać tę można było już zobaczyć w filmie Ligia niezwykłych dżentelmenów z 2003 roku z Seanem Connerym (Allan Quatermain) w jednej z głównych ról, a w postać nieśmiertelnego Doriana Gray`a wcielił się Stuart Townsend. Film z serii o grupie bohaterów „dziwaków/wybrańców” ratujących świat. Oprócz Doriana Gray`a na ekranie można zobaczyć Kapitana Nemo, Minę Harker (postać z Draculi) Jekylla i Hyde`a i niewidzialnego człowieka. Dobry przygodowy film czerpiący z „dobrodziejstw”znanych postaci (bardzo rozbudowany crossover). W filmie tym Dorian Gray jest głównie postacią nieśmiertelną, w tłumie znanych bohaterów nie było zbyt wiele czasu na rozwiniecie jego historii.

Za to już w ekranizacji samej powieści z 2009 roku można nieco lepiej poznać młodego Gray`a - hedonistę. W rolę Gray`a w tym filmie wcielił się Ben Barnes, który znany może być jedynie z roli Księcia Kaspiana z Opowieści z Narnii, a aktorem o wiele bardziej rozpoznawalnym i znanym z tej produkcji jest Colin Firth (Zdobywca Oscara sprzed dwóch lat za Jak zostać królem, dla mnie na zawsze Pan Darcy, w wersjach dwóch [patrz: Duma i Uprzedzenie, Dziennik Bridget Jones]). W tym filmie Dorian jest początkowo niewinnym młodzieńcem wiedzionym na zatracenie przez Lorda Henry`ego Wottona (Colin Firth) ku hedonizmowi i zepsuciu, którego skutki widać jedynie na portrecie skrywanym przez Doriana na strychu. Film dobry, może i nie do końca wierny klasyce literatury, ale warto obejrzeć.

Pan Gray filmowy jednak posiada jeszcze inne imię. Czy ktoś słyszał o E. Edwardzie Gray`u? Jeśli którymś Panem Gray`em inspirowała się James, to najprawdopodobniej właśnie tym.  W filmie Sekretarka Stevena Sheinberga z 2002 roku bowiem na ekranie mamy klapsy, uległość i jedzenie przez nie tak niewinną Lee czterech groszków na obiad, ziemniaków i lodów ile dusza zapragnie, zgodnie z zarządzeniem „Pana”. Relacje tego pana Gray`a (James Spader) – adwokata i jego sekretarki Lee Halloway (Maggie Gyllenhaal) są nieco bardziej skomplikowane niż w romansowej wersji James relacji sadomasochistycznych. Jeśli oglądać film o dwojgu ludzi, którzy odkrywają, że mają podobne „upodobania”, gdzie „ona to lubi”, a on zmaga się ze swoimi „potrzebami”, to zdecydowanie polecam Sekretarkę.

30/07/2013
W ramach ciekawostki: W Strasznym filmie 5 jest scena z Pięćdziesięciu twarzy Gray`a. Jest to oczywiście parodia, jak to na tę serię przystało. Bohaterka znajduje się w swoim śnie (podczas Incepcji - parodia filmu Incepcja), jak się budzi i parodysta DiCaprio pyta, co to za sen? Bohaterka odpowiada, że nie wie i upycha lepiej książkę Pięćdziesiąt twarzy Gray`a w torebce. W tym śnie Pana Graya gra Jerry O`Connell. Pokazana scena jak bohaterka wchodzi do czerwonego pokoju pełnego "zabaweczek".


2 komentarze :

  1. Oglądałem tylko jedną wersję, tą z Barnesem i przyznam, że nie pamiętam jej za dobrze, będę musiał sobie odświeżyć w najblizszym czasie :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nową recenzję głośnego filmu "Spring Breakers". http://filmowe-abecadlo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł na bloga .Życzę powodzenia w prowadzeniu.
    Pozdrawiam i obserwuję!

    OdpowiedzUsuń