sobota, 5 lipca 2014

Transcendencja – granice nauki czyli mit szalonego naukowca i supernowoczesnego komputera

Najnowszy film sygnowany nazwiskiem Johneggo Deppa porusza nośne i popularne tematy od kilku dekad. Gdzie znajdują się granice nauki, czy supernowoczesne komputery mogą stać się zagrożeniem dla ludzkości i czy nigdy naukowcy nie nauczą się, że nie należy eksperymentować na sobie bo nie kończy się to dobrze? Czemu w obliczu odebrania nam najbliższej osoby granice są łamane i bohaterowie postanawiają oszukać śmierć?
Konsekwencje działań super inteligentnych maszyn mogliśmy zobaczyć Terminatorze, Matrixie i Resident Evil, rozważania na temat samoświadomości i granicy między tym co jest maszyną a co ludzkie były poruszane w I.A sztuczna inteligencja, Człowieku przyszłości. Odzwierciedlenie świadomości ludzkiej za pomocą programu mogliśmy nawet zobaczyć w najnowszym Supermanie, a problem odróżnienia programu od prawdziwej świadomości został poruszany w najnowszym filmie Spike`a Jonze`a nominowanym w tym roku do Oscara (Ona). Nie raz nie dwa widzieliśmy jak naukowcy postanawiają pomimo zakazów wypróbować na sobie najnowszy lek czy nowoczesną technologię i łamią zasady zbyt etyki i procedur wdrążając swoje teorie naukowe (Patrz Geneza Planety małp –wątek wypróbowania leku na chorym ojcu, Istota – kontynuowanie badań pomimo zamknięcia projektu, Spiderman – wątek Jaszczura i innych „przeciwników pajęczaka). Człowiek nie powinien bawić się w Boga  i przekraczać pewnych granic (kłania się mit Frankensteina).



Dlatego też fabuła Transcendencji w swych głównych ramach jest dosyć przewidywalna. Obserwujemy parę  naukowców jak i w życiu prywatnym Willa i Evelyn (Johnny Depp i Rebecca Hall) pracujących nad supernowoczesnym programem Pinn stworzonym na podobieństwo ludzkiego mózgu (sztuczna inteligencja - synapsy, przetwarzanie informacji). Gdy Will zostaje śmiertelnie postrzelony wiadomo po jak radykalne środki sięgnie Evelyn by ratować męża. Świadomość Willa zostaje przeniesiona do komputera, zdobywa dostęp do Internetu i nieograniczonych informacji, ponadto ta świadomość (a może jednak wciąż tylko program komputerowy?) potrafi przetwarzać dostępne informacje na tak zaawansowanym poziomie, że szybko rozwija teorie naukowe. Evelyn jest zaślepiona, ponieważ najbardziej zależało jej na odzyskaniu męża i nie dostrzega zagrożenia jakim może stać się Will
Schematy nie są złe i twierdzę, że lubimy oglądać wciąż to samo w jakiś sposób przekształcone. W kółko na różne sposoby możemy zastanawiać się nad istotą ludzkości. Jednak debiut reżyserski Willy`ego Pfistera jest filmem zbyt monotonnym. Widzowie, którzy spodziewali się efektów specjalnych na miarę filmów Nolana (Pfister jest autorem zdjęć do najlepszych filmów Nolana) zastaną raczej filozoficzne przemyślenia dotyczące granic i możliwości technologicznych (nie twierdzę, że banalne, ale jednak to już było) niż efekty specjalne, które będziemy mogli zobaczyć dopiero pod koniec filmu. Fabuła momentami okazuje się zbyt naiwna (ukradzione komputery i w warunkach „magazynu” przeniesienie świadomości, przez 2 lata nikt nie zaniepokoił się wniknięciem do Internetu Willa i manipulowaniem danymi choć na tacy od razu pokazał FBI jakie ma możliwości). Ponadto ponownie nie jest to film z Johnnym Deppem w którym mógłby pokazać pełnię swoich możliwości (ostatnio Johnny nie ma szczęścia do filmów Jeździec znikąd i Mroczne cienie z ostatnich lat nie odniosły ogromnego sukcesu na miarę Piratów z Karaibów). Oglądamy go głównie na ekranie monitora. Nieco więcej mogła pokazać Rebecca Hall i w roli nieco zaślepionej żony jest dosyć przekonywująca. Morgan Freeman po raz kolejny gra rozsądnego spokojnego człowieka i naukowca. Za to Cillian Murphy jest dla mnie aktorem idealnym do ról postaci do szpiku kości złych (Red Eye, Batman) i jakoś trudno uwierzyć, że tym razem jest „dobry”. Film był nieco przydługi, zbyt monotonny nieco ciekawszy w drugiej połowie, zawyżone 7/10 (głównie za wymiar filozoficzny, niejednoznaczne końcowe przesłanie i rozróżnienie na „dobrych” i „złych”), można zobaczyć, ale raczej dla fanów SF.

SPOILER-ZAKOŃCZENIE
Mijają dwa lata i Will rozwija technologie na tyle, że jest w stanie odbudowywać ludzkie komórki, leczyć. Jeden z pracowników został pobity. Will go leczy i wnika do jego mózgu, człowiek staje się częścią jego „świadomości”. Kolejni ludzie, którzy są leczeni w miasteczku staja się częścią kolektywnej świadomości. Ludzkości grozi zainfekowanie i podporządkowanie jednej maszynie. Grupa oporu, której częścią jest FBI  i grupa, która zorganizowała ataki na naukowców wcześniej (czy nikt nie pamięta, że to terroryści i to oni zabili pierwotnie Willa?) ma plan powstrzymania Willa. Evelyn w końcu dostrzega, że to co robi Will to szaleństwo i pozwala wstrzyknąć sobie wirusa, który zainfekuje cały system kiedy Will postanowi ją do siebie „podłączyć”. W wyniku ataku Evelyn zostaje ranna, Will wie, że to był podstęp jednak łączy się z nią. System zostaje wyłączony. Will i Evelyn „umierają”. Ludzkość jest pozbawiona elektroniki, Internetu. Jednak Will dokonał tez czegoś pięknego, natura dzięki niemu się odradzała. Koniec.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz