Ostatnio tak zachwyciły mnie
piosenki w kinie, kiedy 2 lata temu miałam ogromną nadzieję, że Les Miserables Nędznicy zgarnie Oscara dla najlepszego filmu. Sundrack
po seansie towarzyszył mi jeszcze przez wiele tygodni. W tym roku na
ekranach kin pojawił się ponownie musical, będący filmową wersją przedstawienia wystawianego na Broadwayu (podobnie jak Nędznicy). Jest to gatunek pojawiający się sporadycznie w kinach, ale kiedy już tak się
dzieje, to w znakomitej obsadzie (wystarczy przypomnieć Chicago, Mamma Mię czy Moulin Rouge).
Wystarczyłaby mi Meryl Streep w
czymkolwiek żebym udała się do kina, a w Tajemnicach
lasu poza tym można podziwiać i słychać Emily Blunt, Annę Kendrick
(obiecująca aktorka młodego pokolenia pomimo tego, że (sic!) wystąpiła w Zmierzchu), Chrisa Pine`a, Johnny`ego
Deppa (mini rólka) Jamesa Cordena (zagrał w Masz
talent) i wiele innych „twarzy, które skądś znamy” (Christine Baranski z
min. Żony idealnej), Lucy Punch
(wiele drugoplanowych ról ma na koncie).
Jednak pozycja ta nie zwróciła
mojej uwagi ze względu na to, że jest musicalem. Nawet nie dla tego, że to film oscarowy, choć nie w wyścigu po
najważniejsze statuetki. (Jedynie w kategoriach: najlepsze kostiumy, najlepsza
scenografia oraz wyróżniono znowu Meryl Strepp za rolę drugoplanową - na
wyrost. Meryl jest świetna jak zawsze, ale nominacja to przesada). Tajemnice lasu trafiły na moją listę „must
see”, ponieważ są adaptacją baśni, których to ekranowe wersje uwielbiam (patrz: zestawienie filmowych baśni). Sposoby transformacji znanych nam historii z dzieciństwa
to jest to, co przyciąga mnie do kina.
W Tajemnicach lasu mamy przetransformowane historie Kopciuszka,
Roszpunki, Czerwonego Kapturka, Jasia i magicznej fasoli. Postaciami, które łączą
losy wszystkich bohaterów jest piekarz i jego żona, którzy chcą mieć dziecko.
By ich marzenie się spełniło musza zdobyć 4 składniki potrzebne do zdjęcia
klątwy (płaszcz czerwony jak krew, krowę białą jak mleko, włosy jak kolba
kukurydzy i złoty pantofelek), którą rzuciła na ich dom czarownica(ta sama, która więzi Roszpunkę). Akcja
rozgrywa się tylko w tytułowym lesie, dlatego też nie widzimy jak Kopciuszek
poznaje księcia na balu, ani jak Jaś okrada Olbrzymy, nie możemy obserwować
pierwszego spotkania księcia i Roszpunki. Piekarz jest również myśliwym z
historii Czerwonego kapturka i kupcem, który daje Jasiowi ziarna fasoli w
zamian za krowę.
Co jednak ciekawe jednak są to historie
bardzo bliskie „brutalnej” i oryginalnej wersji baśni Braci Grimm (W
przeciwieństwie do Disney`owskich). Książę Roszpunki zostaje oślepiony przez
ciernie, macocha Kopciuszka odcina złym siostrom jednej palec, drugiej pietę. Złe siostry zostają oślepione przez ptaki.
Ponadto zgodnie z oryginalną wersją jak u Grimów Kopciuszek płakał na grobie matki, z którego wyrosło drzewo, dzięki pomocy ptaków wyzbierał z popiołu soczewicę. W oryginalnej wersji również
odbyły się trzy bale, z których przed księciem uciekała dziewczyna, ale za
trzecim razem książę wylał na schody smołę, do których przykleił się pantofelek
(Dokładnie tak jest u Grimmów). Podobnie
z częścią dotyczącą Czerwonego kapturka, który zwyczajnie najpierw rozmawia
sobie z wilkiem i ulega mu i zaczyna zbierać kwiatki, zamiast trzymać się drogi
jak kazała mama.
Cała historia byłaby wspaniała i
wieściłabym świetny musicalowy mix baśni gdyby nie końcowy twist i pokręcone
zakończenie (wielka szkoda, że nie zakończyli na weselu).
Pod względem muzycznym nie czuję
się ekspertem, ale piosenki wpadają w ucho i jeszcze długo po seansie chodziło
mi po głowie Into the woods, into the
woods…
Słabo wypada Jonny Depp. Świetnie radzą sobie dzieci (Czerwony
Kapturek zajadający bułki i ciastka, świetna mimika i udany debiut Lilly
Crawford, a Daniela Huttlestona mogliśmy już wcześniej oglądać w Nędznikach). Anna Kendrick ma świetną
scenę na schodach pałacu (zabawna, dobrze zagrane), a piosenka Agony w wydaniu Chrisa Pine`a i Billy`ego
Magnussena to jeden z lepszych występów (rozrywanie koszuli i przerysowane zabawne
"przeżywanie").
Kostiumy zasłużyły na wyróżnienie
nominacją do Oscara. (Stroje złych sióstr, kreacja Kopciuszka). Scenografia jednak
nie jest imponująca, jednak większość wydarzeń rozgrywa się w lesie.
Warto, przez moją słabość do
baśni i musicalu 8/10 pomimo kiepskiego zakończenia. Za piosenki i świetne (do
pewnego momentu) zekranizowanie baśni.
SPOILER-ZAKOŃCZENIE
Piekarzowi i jego żonie udaje się
zdobyć wszystkie składniki potrzebne do złamania zaklęcia. Czarownica mówi im,
żeby krowa zjadła płaszcz, włosy i pantofelek oraz kazała im wydoić krowę.
Czarownica wypija napój i odzyskuje młodość. Żona piekarza jest w ciąży
(pojawia się jej wielki brzuch). Książę odnajduje Roszpunkę. Odbywa się
podwójne wesele. Kopciuszek wychodzi za księcia, a Roszpunka za jego brata.
Piekarz z żoną mają syna. Wszystko kończy się dobrze, ale…niestety: W królestwie
pojawia się drugi olbrzym (żona zabitego olbrzyma, więc to właściwie olbrzymka)
i szuka złodzieja Jacka. Niszczy las, Kopciuszek ucieka od księcia do lasu,
książę wyrusza na poszukiwanie olbrzyma, Piekarz z żoną spotykają Czerwonego
kapturka. Wszyscy szukają Jacka. Piekarz z żoną się rozstają by szukać Jacka.
Żona piekarza spotyka księcia, który ją całuje! (o co chooo??!). Żona piekarza
umiera zabita przez Olbrzymkę. Umiera też matka Jacka pchnięta przez
królewskiego szambelana. Wszyscy się kłócą czyja to wina. Czarownica przyjmuje
winę na siebie i zakręca się i zmienia się w bagno…(what??!). Jack wraz
piekarzem zabijają olbrzymkę. Piekarz przygarnia Jacka i Kapturka, a Kopciuszek
mówi, że im pomoże (bo właściwie nawet lubi sprzątać). Piekarz zaczyna
opowiadać historię synowi, by przestał płakać słowami od których zaczyna się
film: Dawno, dawno temu...
Po przeczytaniu Twojego wpisu trochę żałuję, że w weekend nie wybrałam się do kina na "Into the Woods". Wahałam się między tym musicalem, a "Kingsman", no i znajomi zdecydowali że jednak to drugie. Poczekam na wydanie DVD i obejrzę w domu, chyba że trafię na jakiś "tani dzień" w kinie ;)
OdpowiedzUsuńA co do Kendrick i "Zmierzchu" to ja nadal jestem pełna podziwu, że aktorzy z tego filmu grają teraz w bardzo ciekawych produkcjach i to grają dobrze ;)
Film Tajemnice Lasu (2015) mozna juz ogladac na stronie
OdpowiedzUsuńhttp://adf.ly/12ftiQ
Film jest dostepny w najlepszej jakosci w dodatku z polskim lektorem;)))
interesuje mnie co sadzisz o 50 twarzach greya
OdpowiedzUsuńzapraszam na Fanpage ;-) : https://www.facebook.com/FilmoweRefleksje?ref=aymt_homepage_panel Pięćdziesiąt twarzy doczekało się jedynie krótkiego postu pisanego pod wpływem emocji :P
OdpowiedzUsuńOglądajcie cały film
OdpowiedzUsuńhttp://seansplayer.pl/tajemnice-lasu-2014/